Rozdział 14

*uznajmy że na tym zdj ⬆ są w parku ,ok 😂*

Nagle Shawn zaproponował żebym razem z nim pojechała do jego domu .

- Ale dlaczego ? Nie możemy zostać u mnie?

- Chciałem Ci zaśpiewać cover...Byłabyś piewszą osobą którą by go usłyszała

- Aha Okej to powiem rodzicom i możemy iść do ciebie.

Od razu zeszliśmy na dół ,poinformowaliśmy moich rodziców że idziemy do Shawna a następnie wyszliśmy z domu .

Wspólnie postanowiliśmy pójść na pieszo. Przez całą drogę trzymał mnie za rękę . Droga do domu Shawna w dużym stopniu prowadziła przez park...Jeszcze nie byłam tam z Shawnem...A bardzo lubiałam to miejsce .

Gdy przechodziliśmy obok placu zabaw on intensywnie pociągnął mnie w jego stronę .

- A Ty co ? Bawić się chcesz?Haha

- A co nie wolno mi ?

- No chyba trochę za stary jesteś, nie uważasz ?

- Nie -dodał jeszcze mocniej pociągając mnie w stronę placu zabaw

- No dobra niech Ci Bedzie dzieciaku - powiedziałam śmiejąc się

- Usiądź na huśtawce A ja cię pobujam

- Obędzie się ,sama potrafię - dodałam wytykając język w żartach

- Oj skarbie przestań już

Następnie usiadłam na huśtawce a Shawn zaczął ją lekko bujać .Za każdym razem dając mi buziaka...To było takie słodkie.
Po około 10 minutach wyszliśmy z placu i dalej zmierzaliśmy w stronę domu Shawna.

- Zimno mi - powiedział nagle Shawn

- Trzeba było zabrać bluzę głuptasie.

Od razu zdjelam swoją bluzę i podałam ją Shawnowi .

- To raczej powinna być twoja kwestia nie prawdaż ?

- Kochanie ale i tak się w nią nie zmieszcze - dodał lekko śmiejąc się

- No to chociaż się okryj

- Ale to i tak nic nie da

- Jak to nie da ?

- No bo tylko jedna rzecz może mnie ogrzać

Nagle przysunął mnie do drzewa ...A ja wiedziałam już Co on planuje ..według mnie to było bardzo romantyczne .Do tej pory widziałam to tylko w komediach romantycznych.

Kocham Cię - wyszeptał w moje usta po czym złączył nas namiętnym pocałunkiem .

Nagle usłyszeliśmy krzyk .Więc szybko się od siebie odsunęlismy .

- Ale!! ... wykrzyczał Chłopak stojący w oddali

Dopiero po paru sekundach zorientowałam się że to był Dawid .Chciałam do niego podejść i wszystko wyjaśnic lecz nie zdążyłam .

Ale dlaczego on tak emocjonalnie na to zareagował ,przecież był moim przyjacielem .Powinien się cieszyć moim szczęściem.Jeśli byłby dość przebiegły to mógł się domyślić że mnie i Shawna łączy coś więcej .Ale o co chodziło z tym krzykiem " Ale "

Shawn zauważając, że jestem zamyślona i lekko zszedł mi humor zbliżył się do mnie i mocno przytulił.

- Nie przejmuj się ...pewno narobił sobie wobec Ciebie nadzieji A teraz widzi Ciebie ze mną w takiej sytuacji.

- Przestań ,przecież on się we mnie nie zakochał.Jakby tak było wyczułabym to . Jest tylko i wyłącznie moim przyjacielem !

- Dobra nie myślmy już o tym.

- Ale on jest dla mnie ważny i czuję się źle z tym że przed nim to ukrywałam.

- Kochanie ,wszystko się wyjaśni...Zobaczysz.

- Mam nadzieję .

Gdy zaczęło się robić ciemno przyspieszylismy kroki...A po 5 minutach byliśmy już pod domem Shawna. Zapukaliśmy ,a drzwi otworzyła mam jego mama. Od razu po wejściu pobiegliśmy na górę do jego pokoju .

- A więc jaki ten cover ?

- "Drop in the ocean"

- Ojeju, mega kocham tą piosenkę

- Ok ,więc zaczynam

Gdy Shawn ok skończył śpiewać wpadłam na pewien pomysł .

A co jeśliby tak wstawić to na YouTube?

- Coś Ty ,zwariowałaś !?

- No Shawn ...co Ci szkodzi?

- Co mi szkodzi ?? Ty się jeszcze pytasz ?
Przecież każdy będzie mógł to obejrzeć. Nie będę miał życia w szkole

- Oj przesadzasz... czemu ktokolwiek miałby Cię wyśmiewać ? Masz przepiękny głos ,o którym inni mogą tylko pomarzyć...A Ty nie chcesz tego wykorzystać ?

- Zastanowię się - powiedział z wymuszonym uśmiechem

- No mam nadzieję - pocałowałam go w policzek

- To nagrajmy to moją kamerą , jutro po szkole , co Ty na to?

- Okej

- Shawn...ja muszę już lecieć bo jest już późno .A chce się wyspać bo przeciez jutro będę kamerzystą no nie ? - Dodałam śmiejąc się

- Ale ja nie obiecuję że to wstawię

- Wstawisz wstawisz już ja o to zadbam - mrugnełam okiem

- Dobra to ja lecę - dodałam jeszcze

Na pożegnanie Shawn złożył pocałunek na moim czole przytulając mnie...A następnie złączył nasze dłonie ,spoglądając na lekko wyblaknięte napisy ( S , W )

- Na zawsze ?
- Na zawsze skarbie - dodałam wychodząc z domu

Następnie wsiadłam w odpowiedni autobus, założyłam słuchawki poszczając moją ulubioną playlistę na Spotify. Gdy byłam już w domu wzięłam prysznic i zjadłam kolacje. A chwilę przed tym napisałam sms'a do Dawida .

W: Czemu tak emocjonalnie zareagowałeś gdy zobaczyłeś mnie z Shawnem ?...przepraszam że nic Ci nie mówiłam. 😳
D: nie mam zamiaru z tobą rozmawiać. CZEŚĆ.

Mam nadzieję że jutro w szkole z nim pogadam i wszystko wróci do normy.
A teraz idę spać .Gdy już zasypiałam ponownie usłyszałam jeszcze odgłos przychodzacego smsa ... A dokładnie mms'a ?

S: Dobranoc mój skarbie ♡ - napisał dołączając urocze zdjęcie

W: Dobranoc mój misiu ☆

Potem już tylko zasnęłam .

***
Wczoraj czyli 9kwietnia minął miesiąc od opublikowania przeze mnie pierwszego rozdziału .
Obecnie mam już 1,11tys wyświetleń co jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem i jestem tak bardzo wam wdzięczna 🙌💕

Z całego serca wam dziękuję za to że jesteście 😚

**
Jeśli rozdział się spodobał mam nadzieję że zostawicie coś po sobie 😊.
Mianowicie ☆ lub komentarz ...A najlepiej to i to 😌

Jestem ciekawa waszych opini więc proszę was o komentowanie .

Luv💓

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top