Jechałam ratować swojego brata -Edwarda- razem z Bellą.
Po jakimś czasie i niezbyt uprzejmej wymiany zdań, podążaliśmy do okrągłej sali.
Zobaczyłam tam jego - króla wampirzego świata. Aro. Miał czarne włosy wyglądające jak nałożony kaptur.
Zobaczyłam jak Markus sapnął.
Zapewne zobaczył łączącą nas więź.

Po kolejnej wymianie zdań, Aro niechętnie wypuścił mnie, Edwarda i Bellę.

Rok później

Czułam tęsknotę za Aro.
Nagle dostałam wizji.
Volturi szli po moją rodzinę.
Wiedziałam co muszę zrobić podczas bitwy.
Pokazać mu przyszłość i to że już wiem.
Nie chciałam tego robić, ale byłam do tego zmuszona, aby ratować rodzinę.
Wiedziałam jak to się może skończyć.
Moim wyjazdem lub straszną tęsknota za nim.