Rozdział 13
piątek, 01.09.2017
Perspektywa Julki
Boże nie wierze, że dzisiaj muszę iść do szkoły no za jakie grzechy ludzie no... Pociesza mnie fakt, że w moim relacjach z Piotrkiem nic się nie zmieniło nadal jest super i ciągle ze sobą piszemy i dość często się spotykamy.
- Julka zamiast siedzieć i myśleć o bóg wie czym idź się w końcu ubierz - śmiała się ze mnie mama,kiedy przez 30 minut siedziałam w jednej pozycji i myślałam
- Jezus to już ta godzina - szybko pobiegłam na górę i ubrałam się w uszykowane wcześniej rzeczy.
- Julka rusz w końcu te swoje cztery litery na dół - wołała mnie Paulina, której dzisiaj się nadzwyczaj śpieszyło.
- ideę, idę - wymamrotałam, wiedząc, że znowu zacznie się wczesne wstawanie
Gdy doszyłyśmy do budynku szkoły, który znajdował się 5 minut od mojego domu Paulina krzyknęła
- Witaj szkoło! - i znowu się zaczęła męczarnia.
Perspektywa Piotrka
Siedziałem sobie u mnie w domu z Przemkiem i Maćkiem i rozmawialiśmy o różnych rzeczach.
- Właśnie Maciuś jak tam u ciebie i Pauliny? - zapytał Przemo
- A dobrze, po prostu nie sądziłem, że kiedykolwiek spotkam, taką dziewczynę, ona jest żeńskim odzwierciedleniem mnie dosłownie - zachwycał się Maciek - O ciebie i Klaudie to nawet nie pytam, bo u was zawsze jest super. Lepiej ty Piotrek powiedz jak tam u ciebie i Julki? - wyskoczył niespodziewanie, a ja nie wiedziałem co mu powiedzieć.
- No spoko jest, super nam się gada, jesteśmy przyjaciółmi
- Piter, kogo ty próbujesz oszukać? Nic nie jest okej przecież cała nasz trójka dobrze wie, że Julka jest dla ciebie kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Tylko czemu ty jej tego nie powiesz ? - prawił mi kazanie Przemek
- Bo zwyczajnie w świecie się boję, nie chcę zepsuć tego co jest teraz między nami - odpowiedziałem mu
- Stary życie jest jedno, albo teraz albo nigdy, pomyśl co będzie jeśli ona też coś do ciebie czuje trzeba myśleć pozytywnie.
- Macie racje niech wam będzie. - powiedziałem i już podjąłem decyzje co zrobię.
Wyciągnąłem telefon i zacząłem pisać.
"Wiem, że nie powinienem ci tego pisać przez telefon, ale nie wiem kiedy się teraz zobaczymy. Więc może przejdę do rzeczy pamiętasz jak wtedy na pierwszym meczu nasze spojrzenia się spotkały już wtedy poczułem, że będziesz dla mnie kimś ważnym no i tak się stało nie jesteś dla mnie tylko Pprzyjaciółką chciałbym żebyś była dla mnie kimś więcej"
-No to teraz sobie poczekamy na odpowiedź aż wrócą z rozpoczęcia - powiedział Przemek rozwalając się na kanapie i skupiając się na programie telewizyjnym.
Ja też próbowałem się skupić na czymś innym niż odpowiedź dziewczyny, ale mimo to cały czas sprawdzałem telefon, czy przypadkiem nie przyszła odpowiedź.
Perspektywa Julki
Od razu jak tylko wyszłam ze szkoły zobaczyłam, że przyszła wiadomość od Piotrka, gdy ją przeczytałam nie wiedziałam co zrobić i nie bardzo wiedziałam co mu odpowiedzieć, dlatego nie zrobiłam tego. Wiedziałam, że to nie jest za bardzo na miejscu, ale musiałam to sobie wszystko przemyśleć.
- Julka, coś się stało? - zapytała wyraźnie zmartwiona Paulina
- No bo zobacz co napisał do mnie Piotrek - pokazałam jej telefon
-Jejku, jakie to słodkie co chcesz mu odpisać? - zadała głupie pytanie
- Ja, ja sama nie wiem, bo wiesz jak się skończył mój ostatni związek, Tomek był ze mną tylko dla zakładu. No ale z drugiej strony wiem, ze Piotrek taki nie jest, muszę to przemyśleć. -powiedziałam a w mojej głowie panował mętlik.
- Masz rację, tylko nie zmarnuj tej szansy - radziła mi dziewczyna po czym pożegnała się ze mną i poszła w drugą strone, a ja zostałam z bijącymi się w głowie myślami.
***
Perspektywa Piotrka
Boże no jest już wieczór a ona nadal mi nie odpisała co ja zrobiłem po co ich słuchałem noo.
Z rozmyśleń wyrwało mnie pukanie do drzwi. Poszedłem otworzyć a tam stał Przemo, Klaudia, Piotrek, Paulina i Dajana. Brakowało tylko jej wiedziałem co to oznacza, nie chciała tutaj przyjść.
- Cześć braciszku - przywitała się Dajana, ale od razu uśmiech zszedł jej z ust gdy zobaczyła moją minę - co się stało?
- Nadal ci nie odpisała? - zapytał Maciek, pokiwałem głową na znak, że nie
- Co czy tylko ja nie wiem o co chodzi? - dziwiła się Dajana
- No bo Piotrek wyznał Julce, że coś do niej czuje, a ona mu nie odpisała jak narazie - wytłumaczył siostrze starszy brat
- Piotrek -zwróciła się do mnie dziwczyna Maćka - ja byłam z Julką jak ona to czytała, i to wcale nie jest tak, że ona olała to co napisałeś, tylko ona boi się być w związkach od czasu tego, jak chłopak był z nią dla zakładu. Powinieneś dać jej trochę czasu ona to przemyśli i napewno się odezwie.
Nie powiem podniosła mnie na duchu, jednak i tak nie mogłem skupić się na niczym innym niż sprawdzanie telefonu, nie obchodził mnie nawet oglądany przez nich film.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top