Epilog

niedziela,01.01.2018

Perspektywa Julki

Nie mogę uwierzyć, że już nowy rok, nadal nie mogę się pozbierać po tym co stało sie wtedy na stadionie. Tęsknię za Piotrkiem, ale jakoś nie mogę się przełamać nie wiem co jest ze mną nie tak, ale cały czas wydaje mi się, że łatwiej byłoby zapomnieć, dlatego zdecydowałam się dokończyć ostatni rok studiów we Wrocławiu i zostać na trochę u siostry, wiem, że to ucieczka od problemów, ale tak jest lepiej.

Perspektywa Piotrka

Nie pojechałem, chciałem jej dać trochę czasu, ale ona nie wróciła nie przyjechała, nie dała znaku życia, po prostu zapomniała.

- Piotrek, jak usprawidliwisz swój dzisiejszy tak słaby wynik - zapytał mnie dziennikarz po przegranym meczu z Wrocławiem gdzie zdobyłem 2 puknty

- No cóż w moim życiu trochę sie ostatnio pozmieniało i jakoś teraz już nawet jazda nie sprawia mi, aż takiej przyjemności - powiedziałem tak jak było, wiem, że bedą mnie teraz jechać, no ale raz się żyje.

- Czyżby dziewczyna, a może problemy zdrowotne? - spodziewałem się takiego pytania

- Można powiedzieć, że tak chodzi o pewną osobe, którą straciłem a była dla mnie bardzo ważna - prawie płakałem, gdy o tym mówiłem - a teraz przepraszam, ale muszę wracać na trening 

- Trzymamy kciuki Piotrek i mamy nadzieję, że jeszcze się wszystko ułoży

Perepsktywa Maćka

Boże nadal nie wiem jak sie zachowywać - czy mówić Piotrkowi, że tak będą jeszcze razem, gdzie tak naprawdę nie wiem czy to jeszcze kiedykolwiek nastąpi. Staram się być cały czas przy nim, ale wszystkich odpycha od siebie to już nie jest ten sam Piotrek, jaki był przy Julce.

Persktywa Pauliny

Ciężka jest ta cała sytuacja, tak, strasznie chciałabym, żeby oni do siebie wrócili, ale teraz Julka we Wrocławiu, Piotrek tutaj, a my z Maćkiem jak między  młotem a kowadłem. Cały czas próbuje wytłumaczyć Julce jak to było naprawdę ale ona mówi, ze nie jest w stanie wrócić, a ucieczka to wcale nie jest najlepsze wyjście.

Persktywa Przemka

Powinienem się cieszyć tym, że za jakieś dwa tygodnie zostanę tatą, ale nie umiem, bo cały czas myśle o tym, jak bradzo zaistaniała sytuacja z Julką wyniszczyła Piotrka, to nie jest ten sam chłopak, cały czas się snuje po kątach, z nikim nie rozmwia. Kaludia cały czas się o niego martwi, a ja już nie wiem jak ją uskajać.

Perketywa Piotra Barona

- Piotrek musimy coś zrobić, ja widze jak wygląda Julka jak z nią rozmawiam, ty widzisz jak wygląda Piotrek nie możemy tak stać obok tego bezczynnie - rozmawiałem z ojcem Pawlickich

- Ja uważam tak jak ty tylko co mamy zrobić, to Julka nie chcę wrócić, a Piotrek powiedział, że on jej się nie chcę narzucać, jak mi to mówił to prawie płakał, aż mi się serce kraje jak na to patrze - piwiedział Piotr i mogłem jedynie stwierdzić, że czuje to samo patrząc na córkę, znam ja i wiem, że ona nie przestała kochać Piotrka, ale boi się uwierzyć, że źle postąpił, liczę tylko, że w pore sobie zda z tego sprawę, żeby nie było za późno.

****

No i doszliśmy do końca... pierwszej części oczywiście:) Już teraz zapraszam Was na kolejną odsłonę losów Julkii i Piotrka.

Mam jeszcze pytanie, czy kolejną część dodawać tutaj czy w nowej opowieści? Piszcie w komentarzach.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top