1. Długa noc
Rue
*Właśnie byłam w drodze do szkoły, zaniedługo mam próbne egzaminy, jednak egzaminów próbnych będzie jeszcze trzy, z przemyśleń wyrwała mnie moja znajoma Sara, znam ją od niedawna ponieważ doszła do nas w ósmej klasie*
- Hej Rue!
- O hej!
- Umiesz coś na kartkówkę z fizyki?
- Co? *Jaka kartkówka znowu*
- *Parsknęła* Pff tak myślałam.
- Eh cóż kolejna szmata...
- Spokojnie ja niby się śmiałam, ale też nic nie umiem *podrapała się po głowie, z lekkim uśmiechem*
- *Szłyśmy przez jakiś czas w ciszy, gdy znazłyśmy się pod szkołą.
Zmieniłam buty po czym razem z Sarą, udałyśmy się pod klasę*
- Pierwsza jest?
- *Zerknęłam na librusa* Fuck fizyka.
- Oj tam luz skarbie.
- *Skarbie* S-skarbie?
- Zawsze tak mówię okej? *Spojrzała na mnie zirytowana*
- Haha dobrze. *Zaczęła się lekcja, usiadłyśmy obok siebie, gdy w połowie lekcji Sara zasnęła, nic nowego jednak położyla swoją dłoń na mojej.
Nie strąciłam dłoni z siebie ponieważ nie chciałam jej budzić, no i... Nie narzekałam, wybudził ja dzwonek*
- *Przeciąga się*
- Jak spałaś *Zapytałam pześmiewawczo*
- Pff bardzo dobrze!
- Dobrze wiedzieć kochane! *Krzyknęła nauczycielka, my jedynie przeprosiłyśmy ją po czym wyszłyśmy z sali śmiejąc się do siebie, chłopacy z naszej klasy jak zawsze coś odwalali*
- Ej Sara! *Po czym Anton klepnął Sarę w tyłek, a ona przyłożyła mu w jaja, ja się jedynie zaśmiałam głośno*
- Masz za swoje haha! *Krzyknęli inni chłopacy, a dziewczyny się również z niego śmiały, zaczęła się kolejna lekcja, i kolejna itd, ten dzień był taki sam jak inne w tej szkole...
Ja wracałam jak zawsze z Sarą ponieważ mieszkamy blisko siebie, pożegnałam się z innymi i wyszłam, dziś byłam sama w domu ponieważ moi rodzice byli i dziadków.
Ja miałam szkole wiec nie wzięli mnie, nie lubię być całkowicie sama więc...*
- Sara?
- Nom?
- Mogłabyś nocować dziś u mnie?
Ponieważ będę sama w domu.
- Uu to jakaś gorąca propozycja? *Po czym zaśmiała się*
- Weź no!
- No już już, dobra tylko wezmę rzeczy z domu.
A boisz się spać sama?
- *Głupio mi było przyznać* Może...
- Wow... Ale rozumiem, nikt nie jest idealny *Po czym Parsknęła znowu*
- A weź się pierdol!
- Chyba z tobą haha!
- O boże... *Jednak i tak zaśmiałyśmy się razem z nas samych, po chwili doszłyśmy do skrętów gdzie ja idę w jedną a ona w drugą*
- W takim razie widzimy się za, nie wiem godzinę?
- Dobra, pa! *Odpowiedziała mi po czym poszła, sama po chwili byłam w domu, to może dziwne ale lubię mówić do siebie jak jestem sama* Sara będzie za pół godziny, ja mam ochotę na *Nie dokańczając zdania wpisałam w wyszukiwarkę porno, każdy przecież potrzebuje tego czasami niezależnie od wieku, zaczęłam się dotykać, po czym usłyszałam pukanie, szybko wstałam i otworzyłam drzwi*
- Hej!
- Wchodź! *Była osiemnasta więc była równo, włączyłam nam jakiś serial, który chciała, pogadaliśmy trochę o szkole, poobgadywałyśmy te wszystkie suki po czym była już dwudziesta-pierwsza*
- Jeszcze wcześnie!
- W sumie fakt *Bądźmy szczerzy, ale chyba większość nastolatek chodzi spać dopiero po północy*
- Gdzie będę spała?
- Ou nie przemyślałam tego... Ale mam duże łóżko możemy spać razem?
- Jasne, przecież chyba mnie nie zgwałcisz.
- Chyba *Zaśmiałam się, ja wzięłam to dla żartów jednak ona złapała mnie za rękę*
- *Szepnęła cicho* Tej nocy wszystko jest możliwe.
- J-ja...
- *Wybuchła śmiechem* Twoja mina!
- Pff... *Śmiałam się jednak od środka, całkiem podobał mi się ten pomysł- o czym ja myślę do chuja, gadałyśmy tak do północy.
Zjadając chipsy które miałam akurat w szafie* - Może położymy się już?
- A Możemy.
- *Miałam jedna kołdrę, więc musiałaśmy spać pod jedną, rozmawiałyśmy jeszcze chwilę po czym stwierdziliśmy że spróbujemy zasnąć*
- Ej śpisz?
- Nie, a co? *Odwróciłam się w jej stronę*
- To dobrze, nie mogę zasnąć.
- No oki *Poczułam jak łapie mnie za talię, jeżdżąc po niej z góry na dół i tak ciągle* - C-co ty robisz?
- Nie podoba ci się?
- Nie o to chodzi *Zjechała na udo, nie mogę ukryć że mi się to podoba, ale to była Sara, zawsze podobało mi się bardziej kobiece ciało ale to chyba normalne.
W końcu to płeć "Piękna" Ale to nie był ten wysoki brunet z moich marzeń a jednak, coś do niej czułam, jej ręka zjechała na moje pośladki, po czym oparła się o łóżko by być nademną*
- Mogę? *Patrzyła mi głęboko w oczy, była piękna*
- Ja... T-tak *Zaczęła mnie całować z delikatnością ja odwzajemniałam jej pocałunki, po czym dołożyła swój język, spodobało mi się to.
Rzadko kiedy czułam się tak dobrze, jej ręka tym razem była pod moją bluzką gładząc mi brzuch, zmierzała coraz wyżej.
Zaczęła dotykać moich piersi i stymulować moje sutki, nagle przestała mnie całować ponieważ z pocałunkami powędrowała na moją szyję,
cała drżałam zauważyła to*
- Cała drżysz podoba ci się to? *Zapytała z szyderczym uśmieszkiem
- Tak... *Zaczęła cholernie namiętnie całować moją szyję działało to na mnie czarująco, zdjęła mi bluzkę patrząć mi głęboko w oczy, doskonale wiedziała jak mnie to onieśmiela, zjeżdżała z pocałunkami na moje piersi liżąc moje sutki, potem brzuch zrobiła mi na nim ślady.
Doszła do moich spodenek, delikatnie masując moje uda, po czym zaczęła je całować, zdjęła mi spodenki, i zaczęła się bawić gumką od moich majtek,
nigdy nie byłam tak rozpalona, wilgotna i nie czułam się tak dobrze, złapałam ją za głowę i głaskałam ją po włosach, to ją samą rozpaliło zaczęła jeszcze namiętnej całować mnie po udach.
Zostawiając bordowe ślady, zaczęła zdejmować mi majtki, całowała mnie tuż nad nią, robiła wokół niej kółka językiem, po czym przeszła do rzeczy, czułam się tak cholernie dobrze. Wydobywalam z siebie ciche jęki lub głośniejsze.
Złapałam ją jeszcze mocniej za głowę ta pogłębiła swoje ruchy* - Sara kocham cię... *Powiedziałam to rozpalona jak nigdy*
- *Przerwała na dosłownie sekundę* Ja ciebie też Rue...
- *Po czym znów zaczęła, ja się uśmiechnęłam na jej słowa jednak, zamknęłam oczy z przyjemności, która mi darzyła, po chwili poczułam najwspanialsze uczucie na świecie, doszłam...
Pociągnęłam ją lekko za włosy i zaczęła całować ją z języczkiem, poczułam lekko słony smak* Mogę teraz ja?
- Nie pytaj o takie rzeczy *Uśmiechnęła się lekko*
- Zapamiętam *Od razu zdjęłam jej bluzkę, badając całe jej ciało swoim językiem, i lekkimi pocałunkami, od szyi po brzuch, od brzucha do ud po czym zdjęłam z niej już wszystko, złapała mnie za głowę tak samo jak ja ją wcześniej.
Również zaczęłam robić kółka wokół jej "intymnego miejsca" po czym przeszłam do rzeczy, gładziła mnie po włosach ciągle nakręcając mnie tymi ruchami.
Usłyszałam ciche jęki, które stawały się coraz głośniejsze, po chwili zrozumiałam że już doszła, zaczęłam ja całować namiętnie dokładając język, po chwili leżałyśmy obok siebie całkowicie nagie, więc nałożyłam jedynie majtki i bluzkę ona zrobiła to samo* Jak się czujesz? *Zapytałam niepewnie*
- Doskonale a ty?
- Ja też *Uśmiechnęłam się lekko* A więc jesteśmy razem?
- No raczej hah. *Przytuliła się do mnie, po czym zasnęła po chwili zmęczona, jutro jest sobota więc nie widzę przeciwwskazań, żeby długo spać, zwłaszcza w jej ramionach, odgarnęłam jej włosy z twarzy po czym pocałowałam w czoło, powiedziałam cicho* - Śpij dobrze kochanie. *Po chwili sama zasnęłam*
Od tamtego dnia moje życie zmieniło sens, ona była jego częścią, jego największą częścią, moim skarbem...
_______________________________________
Hej mam nadzieję że się podobało, zobaczę jak długie te opowiadanie wyjdzie więc czekajcie na kolejne rozdziały!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top