6. Kult
Dołączyłem do sekty.
To jest demoniczny kult.
Chyba byś nie chciał naszych rytuałów przeżyć.
Wokół unosi się śmierci smród.
Ja dalej widzę przed oczami wydarzenia wczorajszej nocy.
Mogą mnie zabić, jak to przeczytają.
Tam się dzieje tyle spraw mrocznych.
I nie piszę tego, wymyślając.
Spotkaliśmy się w tej starej kaplicy.
Oddawaliśmy krwawą ofiarę.
Już nie liczę tych zabitych.
My trochę traktujemy to, jak zabawę.
To nasze wierzenia.
Demon nam błogosławi.
Nie chcesz nic wiedzieć o tych sekretach.
Uwierz, za dużo zapłacisz.
Najlepiej to nie zbliżaj się do tych opuszczonych miejsc.
My tam grasujemy.
I nie przyszedłem tu strachu nieść.
Ja tu tylko składam te straszne elementy.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top