1. Rzuć Bombę!
*Evie*
Jest piękny słoneczny dzień.
W ten dzień wybrałam się na spacer z Harrym, Carlosem i Mal.
Nagle do nas podszedł mój ojciec.
-Cześć tato-powiedziałam.
-Cześć Skarbie-powiedział mój ojciec.
-Rzuć tą bombę prosto w centrum parku w Polsce-powiedział podając mi bombę.
-Z wielką przyjemnością-powiedziałam.
Wspólnie z Carlosem, Mal i Harrym poszłam do parku w Polsce.
*Tymczasem u ojca Evie*
*Narracja trzecioosobowa*
-No chodź kochanie-powiedział ojciec Evie.
-Odwal się!!!-warknęła matka Evie.
Ojciec Evie zabił własną żonę.
-Hahahhahahahah!!!!-śmiał się złowieszczo.
Nagle wrócili Evie, Carlos, Mal i Harry.
-Co się stało z mamą?-spytała Evie.
-Została postrzelona przez syna pewnego Polaka-skłamał ojciec Evie.
-To ja teraz się odwdzięczę-powiedziała stanowczo Evie i poszła sama w kierunku Polski.
__________________________
Narazie będę robić takie krótkie rozdziały ale spokojnie.
Jutro postaram się zrobić dłuższe;)
Jak myślicie?
Evie postrzeli "sprawcę śmierci jej matki"?
Czy ktoś ją powstrzyma?
Tego dowiecie się w kolejnym rozdziale:)
Buziaki 😘
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top