Rozdział 16.

Betowała: CzteryJokery

Harry czuł, że wszystko go boli, nie miał pojęcia co się dzieje. Chciał otworzyć oczy, ale były za ciężkie więc pozostał w tej ciemności. Gryfon coraz bardziej panikował i lekko zadrżał. Uspokoił się, dopiero gdy poczuł jak ktoś delikatnie i ostrożnie gładzi go po głowie.

_____________________

Tom zobaczył, że chłopak lekko drży więc ostrożnie pogładził go po głowie. Czarny Pan uśmiechnął się lekko, kiedy zobaczył, że pod jego dotykiem chłopak się uspokaja.

Harry nie wiedział ile czasu minęło, ale miał dość. Cały czas odczuwał głupi niepokój. Zielonooki powoli i z trudem otworzył oczy. W pokoju panował przyjemny mrok. Podniósł się do siadu i rozglądnął po pokoju. Na szczęście stwierdził, że jest w sypialni Toma. Podskoczył, gdy drzwi nagle się otworzyły i do pokoju wszedł jakiś mężczyzna. Wybraniec westchnął cicho gdy zobaczył, że to Czarny Pan.

Gdy mężczyzna zauważył, że Gryfon jest przytomny, od razu znalazł się koło niego.

- Jak się czujesz? - Zapytał cicho. Przy okazji sprawdzając, czy chłopak nie ma gorączki.

- Wszystko mnie boli. - Stwierdził cicho Harry.

- Nie powinieneś się jeszcze obudzić. - Powiedział z niepokojem Voldemort. - Coś się stało, ale jeszcze nie wiem co.

Czarny Pan machnął różdżką i w jego dłoni pojawiła się szklanka wody.

Nastolatek przyjął ją z cichym podziękowaniem. Wypił zawartość szklanki od razu dopiero teraz orientując się, że był bardzo spragniony.

- Dziękuje. - Odezwał się Harry oraz oddał szklankę Tom'owi, który przy okazji pchnął go na łóżko i wezwał Mistrza Eliksirów.

- Panie? - Zapytał Severus wchodząc przez drzwi do sypialni.

- Severusie proszę opatrz Harry'ego. - Powiedział Riddle.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top