21
*Wchodze do domu po szkole*
Ja: Dobra wena! Rusz dupe odwieszamy książkę!
Wena: Spoko! Ale czekaj
Wena: *Idzie grać z Mattem w warcaby* KIEDY SKOŃCZE!
Ja: *ಠ_ಠ*
*2 Tygodnie później*
Wena: Skończone!
Ja: CO TA-
Wena: Poczekaj, jade do dziadków więc ELO!
Wena: *Wypierdala oknem*
Ja i może życie: *Brak chęci do kontynuowania życia*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top