21

- To ja może nie będę wam przeszkadzać? - zapytała ironicznie i poszła do pokoju. Wiedziałam, że jest bardzo zła. Oderwałam się po dłuższej chwili od Mariki

- Nie musiałaś tego robić - powiedziała

- Ale chce - powiedziałam i pociągnęła ją za rękę do swojego pokoju

- Już się pomiziałyście? - zapytała bardziej kierując to do mnie. Spojrzała na mnie piorunująco wzrokiem

- Co ci jest? - zapytałam Jazz

- Mi? Nic... To co pijemy piwo? - zmieniła temat i na powrót zaczęłyśmy się śmiać. Otworzyliśmy po piwie i zaczęliśmy słuchać muzyki na całą parę

- Mogę kogoś zaprosić? - zapytała nagle Jazz

- Pewnie - powiedziałam i się do niej uśmiechnęłam. Wybrała numer i zadzwoniła

- No hej słońce co robisz?... Aha, aha... To co wpadniesz? Do Sary... No jak której? Tak, do tej! Dobrze czekam papa - rozłączyła się a ja starałam się przekrzyczeć muzykę

- Do kogo dzwoniłaś? - zapytałam

- Zobaczysz! Daj mi klucze pójdę otworzyć! - powiedziała a ja jej dodałam klucze. Usiadłam obok Mariki i na nią spojrzałam

- Ona jest dziwna - powiedziała kiedy Jazz wyszła z mojego pokoju

- Pewnie dlatego, że się jeszcze nie znacie - stwierdziłam i ją do siebie przytuliłam i pocałowałam delikatnie w policzek i zostałam tak z nią przytulona. Własnym oczą nie mogłę uwierzyć gdy zobaczyłam czarnowłosą dziewczynę wchodząca do mojego pokoju. Alex. Spojrzałam zdziwiona na Jazz nawet nie zauważyłam kiedy przestałam przytulać Marikę i wstałam. Spojrzałam na nie. Jazz się tylko uśmiechnęła a dziewczyna ją przytuliła. Nie wierzę, że jej wybaczyła.

- Wy razem? - zapytałam mocno zdziwiona

- Tak - powiedziała i się uśmiechnęła. Usiadłam z powrotem obok Mariki i ją przytuliłam. Zauważyłam, że się nieswojo poczuła. Bez wątpienia wyczuła moje napięcie

- Marika to jest Alex... Dziewczyna Jasmin - powiedziałam krótko. Podały sobie dłonie

- Sara ty i dziewczyna? - zapytała zdziwiona Alex ... Jeszcze mi plotek brakuje. Tylko się uśmiechnęłam niepewnie i dałam Marice buziaka w policzek

- No właśnie wy jesteście razem? - zapytała mnie Jazz a ja spojrzałam na Marikę nie wiedziałam co odpowiedzieć. Ona była równie zmieszana co ja. Kiwnęłam tylko twierdząco głową

- Coś mi się w to nie chce wierzyć Sara ty byś nawet dziewczyny nie pocałowała - zaśmiała się Alex. Nim się zorientowałam Marika mnie pchnęła na łóżko i usiadła na mnie okrakiem i zaczęła mnie całować. Odwzajemniłam jej wszystkie pocałunki. Po niedługiej chwili się ode mnie odkleiła i położyła się na mnie Przytuliła głowę w moją szyję, a ja ją objęłam i tak siedzieliśmy dłuższą chwilę. Marika nie odzywała się wcale a ja żartuje z nimi jeszcze jako, tako tolerując obecność Alex w moim pokoju.
Gdy włączyła się wolna piosenka Niall Horan Too Much To Ask Alex porwała Jazz do tańca.

- My też zatańczymy? - zapytała mnie Marika

- Oczywiście - odpowiedziałam i wstałam z dziewczyną. Postawiłam ją na ziemię i przyciągnęłam do siebie. Położyła ręce na mojej szyji a ja na jej biodrach i zaczęłam się z nią delikatnie kołysać. Oparła swoje czoło o moje. Położyłam dłoń na jej policzek i delikatnie przyciągnęłam ją do siebie i pocałowałam delikatnie i z uczuciem. Chciałam w ten sposób pokazać że wiele dla mnie znaczy. Tak jest. Znaczy dla mnie wiele, prawie już wszystko, ona już jest wszystkim. Uśmiechnęłam się do niej

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top