12
Wyłączyłam muzykę i podłączyłam laptopa pod głośniki i się położyłam obok Mariki i zaczęliśmy oglądać "Zmierzch". Po dziesiątej minucie filmu Marika położyła głowę na moim ramieniu i się przytuliła. Położyłam dłoń na jej plecy i z przyzwyczajenia zaczęłam masować jej plecy. Jazz tak bardzo lubi jak leżymy i to już jest u mnie odruchowe
- Miło - mruknęła mi do ucha. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Leżeliśmy w takiej pozycji praktycznie cały czas. Mniej więcej w połowie filmu oparłam głowę o jej bo już bolał mnie kark od trzymania go w jednym miejscu.
- Marzy mi się taka miłość - powiedziała a ja zmarszczyłam czoło
- Myślałam, że jesteś... - nie dokończyłam bo mi przerwała
- Jestem, ale mi chodzi w sensie taką wieczną miłość - powiedziała
- Nie tylko tobie się taka marzy - stwierdziłam i na chwilę zamknęłam oczy
- Mam pytanie... Tylko proszę nie denerwuj się - poprosiła
- Pytaj śmiało - powiedziałam by ją ośmielić
- Próbowałaś kiedyś z dziewczyną?
- Nie - odpowiedziałam szybko - Ale jeszcze zależy co masz na myśli ?
- Bycie i to drugie - pokiwałam przecząco głową
- Nie - powiedziałam szczerze
- Więc skąd wiesz, że nie lubisz dziewczyn? - zapytała zdziwiona
- Po prostu wiem... - chciałam coś dodać, ale znów mi weszła w słowo
- Dziwnie na mnie reagujesz... Sprawiasz wrażenie jak bym ci się podobała - powiedziała i spojrzała mi w oczy. Chwilę się nad tym zastanawiałam - Wiesz wybacz, ale na prawdę nie widać tego, że jesteś hetero i że masz tego pewność
- Yh no właśnie szczerze mówiąc przestałam ją ostatnio mieć - przyznałam się szczerze. Co? Co ty wygadujesz? Eh w sumie masz rację nie możesz okłamywać samej siebie ona po prostu cię pociąga i mimo tego, że będziesz zaprzeczać to się nie zmieni. Wzięłam głęboki oddech
- Jak to? - zapytała lekko zdziwiona i na mnie spojrzała
- Yh bo to po tej imprezie... Od kąd tam zaczęłaś ze mną rozmawiać... Zaczęło się coś dziwnego ze mną dziać... - powiedziałam i spojrzałam gdzieś w bok
- Czy ty się we mnie zakochujesz? - zapytała niby zaszokowana ale nie wydała się tym faktem zmartwiona. Nie umiałam jej na to odpowiedzieć, ale pokiwałam odruchowo głową na nie
- Wiesz jestem już zmęczona - powiedziałam gdy zaczęły mi się kleić oczy
- Dobrze więc wyłącz i idziemy spać film i tak już się skończył - jak powiedziała tak zrobiłam. Wstałam i zapaliłam światło odłączyłam laptopa i go odłączyłam od prądu. Schowałam go na miejsce. Zgasiłam światło i położyłam się z powrotem do łóżka
- Mogę się przytulić? - zapytała mnie nie pewnie
- Możesz - odpowiedziałam a ona położyła głowę spowrotem na moje ramię i objęła mnie ręką. Wtuliłam głowę w jej włosy, pachną malinami. Objęłam ją rękoma i zamknęłam oczy - Jak to się stało, że jesteś sama? - zapytałam z lekkim niedowierzaniem
- Długa historia... W sumie powiem ci tylko tyle, że nakryłam ją na zdradzie z moją najlepszą przyjaciółką, której podobno nigdy dziewczyny się nie podobały - powiedziała lekko smutnym głosem. Ucałowałam ją we włosy
- Przykro mi - powiedziałam szczerze
- Stało się - powiedziała i wtuliła się we mnie mocniej. Odrobinę się zniżyłam tak aby nasze głowy były na równej wysokości i ją przytuliłam
- Na pewno znajdziesz taką, która cię doceni - powiedziałam - Chodźmy już spać - dodałam po chwili
- Dobranoc
- Dobranoc - odpowiedziałam i po chwili zasnęłam
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top