Akt II, Scena 2

(Juliusz, Zygmunt)

Pokój Juliusza

Juliusz

Nawet jeśli mi szkoda Adama

Zemsta musi stać się dokonana

Dlatego też piszę mojego fanfika

O BTS karierze policealnej

Gdzie jako że każdy z chłopców

skończył profil humanistyczny

Wszyscy trafiają do maka na pracę

Ale o rety! Przecież aby fanfik

Miał szansę sukces odnieść

Trzeba gejowym go uczynić

Lecz jakże mam ja pisać

O uczuciach homoseksualnych

Bez doświadczeń żadnych?

W celu dokształcenia się

Zaproszę tutaj Zygmunta

Pisze do Zygmunta na Messengerze

Witaj przyjacielu!

Mam problem niemały

Potrzebuję doświadczeń, kochany

Najlepiej w tym momencie

Nie opieraj się proszę mojej zachęcie

Pamiętajmy, raz w rzyć to nie gej

Pomóc mi więc w fanfiku zechciej :)

Zygmunt

Odpisuje

Juliuszu kochany, czy tobie na mózg padło?

Juliusz

Właśnie nie, fanfik ma być autentyczny i doskonały

Zygmunt

To znajdźże sobie inną osobę

Bo jeśli dotknąć mnie spróbujesz

Gorzko tego pożałujesz

Juliusz

Cóż mam zrobić w takim wypadku?

Zygmunt

Adam jest wolny, przeleć Adama

Juliusz

Odrażające, dotykanie go

Ani trochę kuszące

Ale iście diabelska może być to zemsta!

Zygmunt

To był żart, Julek

Juliusz

Już za późno druhu

Postanowiłem

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top