um
Pov. Ja
Tik... Tak...
Tik... Tak...
Ughhh czemu muszę być w tym kościeleee.....
To chyba wszystko wiem... Czemu nie niczego o naprzykład Janie Pawle?!
Może jeżeli po proszę moją mamę żeby mnie zapisała na karate to może nie będę musiała chodzić do kościoła
Po mszy
–jestem!–krzyknęłam, tata się obudził, tik... Tak... Kolejna kłótnia...
Rodzice się kłócą... Ja płaczę... Siostra zasłania mi uszy... Tik... Tak
Tata poszedł spać dalej
–mama, zapiszesz mnie na karate?–zapytałam, zlitowany wzrok mojej mamy na mnie zawsze rozpoznam... Próbują mnie naprawić... Mimo iż nie wiem czy mnie da się naprawić... Tik... Tak...
–jeżeli się uda, to tak...–uśmiechnęła się
___________
O to pierwszy rozdział historii o tym jak poznałem moich przyjaciół z treningów:)
Fun fact:jestem ateistą XD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top