Pamiętanie o przeszłości
Wojownicy cierpią na amnezję.
Zdecydowana większość kotów nie pamięta swoich emocji, relacji z poprzednich serii lub nawet z poprzedniej książki. Nie ukrywam, że bardzo mnie to irytuje i burzy nawet w niektórych przypadkach linię fabularną i rozwój postaci, która zaczyna być pustą wydmuszką.
Bardzo prosty przykład. Szczawiowy Ogon. W pierwszej połowie drugiej serii (The New Prophecy) była dość bliską przyjaciółką Liściastej Sadzawki. Ba, nawet poszła z nią odkryć Księżycową Sadzawkę. Jednak już pod sam koniec tej serii to wszystko poszło w zapomnienie, gdy Szczawiowy Ogon została partnerką Paprociowego Futra. I ona i Liściasta zaczęły się zachowywać jakby nie były przyjaciółkami tylko znajomymi i ich rozmowy można policzyć na dwóch palcach. No i Szczawiowa stała się trochę pustawą postacią.
Inny przykład: Jagodowy Nos i Lwi Płomień. W trzeciej serii można zauważyć rywalizację między nimi. Jednak im dalej w książkach tym bardziej stawało się to tłem tła aż w końcu prawie całkowicie zanikło. A szkoda.
Dobrym przykładem są też główne koty z Nowej Przepowiedni, ale ich temat zostawiam na inny rozdział.
Jedynym przypadkiem kiedy postać faktycznie pamiętała jak się czuła i widać było, że coś się między wierszami szykuje była sytuacja między Popiołowym (Jesionowym) Futrem i Wiewiórczym Lotem.
Jak to naprawić?
Wystarczyłoby po prostu o tych rzeczach wspomnieć co jakiś czas. Chociażby w tle. Przykładowo taka Ostrokrzewiowa Łapa albo ktokolwiek z głównych postaci mogłaby dostrzec jak w obozie Liściasta Sadzawka i Szczawiowy Ogon ze sobą rozmawiają albo jak Szczawiowa idzie odwiedzić Liściastą w jej legowisku. I tyle.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top