1. Wsiadamy?
Kiedy mamy już przygotowanego rumaka- wsiadamy! Ale jak?
To proste! Wsiadamy zawsze z lewej strony- jeśli konie są wysokie- z drabinki lub podsadzenia. Ok, a więc siedzimy w siodle- co dalej?
Na początku warto uregulować strzemiona- średnio wiem, jak to opisać, więc najlepiej poprosić trenera o pomoc, jeśli się nie umie.
2. Ćwiczenia.
a) stęp
Przez pierwsze 5-10 minut jazdy trzeba dokładnie rozstępować wierzchowca. Najlepszym ćwiczeniem w stępie jest robienie wolt i ósemek tak, aby koń się nie nudził.
Drugim sposobem jest ustępowanie od łydki. To jest trudne, ale nie poddajemy się!! Odwracamy głowę konia w stronę ściany, (ważne: musimy stać z koniem pośrodku ujeżdżalni) równocześnie dociskamy mocniej łydkę od tej strony, z której jest ta ściana. Załóżmy, że odwracamy konia w lewą stronę, wtedy prawa wodza idzie na szyjkę, i odpychamy konia od ściany łydką. Koń pójdzie "krokiem skrzyżnym", będzie stawiał nogi na przemian. Będzie szedł w bok.
b) kłus
Oczywiście w kłusie możemy robić dokładnie to samo , tyle że z ustępowaniem trudniej, dlatego nie będę tego opisywać.
W kłusie możemy ustawić sobie małą przeszkodę, ja preferuję krzyżaka lub kawaletkę. Możemy również ustawić drągi.
W kłusie mamy więcej możliwości. Możemy wsiąść w siodło i siedzieč, starają się nie klapać (ćwiczebny) lub zrobić dokładnie to same, tyle że wyrzucić nogi ze strzemion. Można pozmieniać kierunek, przechodzenie do stępa. Jest tyle różnych opcji! :-)
Można jeździć w półsiadzie- wstajesz na strzemiona i pochylasz się lekko do przodu, plecy masz proste, łopatki spięte, 'tyłek' zostaje z tyłu. Trzymasz się na strzemionach, nie na wodzy. Możesz robić młynki/wiatraczki. Wyjmujesz nogi ze strzemion, przekładasz np. prawą nogę na lewą stronę, starasz się nie spaść (najpierw spróbuj w stępie) pózniej lewą nogę przekładasz na drugą stronę i siedzisz tyłem do kierunku jazdy. Zupełnie jak w reklami Ol wejs!
Może dam wam jeszcze bonus w postaci galopu..
c) Galop B)
W galopie również można robic wolty. Można skakać, jechać w pełnym siadzie, w półsiadzie, w zastępie, przechodzić przez drągi, ćwiczyć dosiad.. Mozna wszystko ;) i pamiętaj, nie poddawaj się!

Następny rozdział o spadaniu! ;3
Ps. Wiadomość do wszystkich hejterów czepiających się, że jest coś źle lub że nie powinno się tak robić: piszę to nie tylko z własnego doświadczenia, piszę to opierając się na wiedzy mojej i wiedzy mojej trenerki.