17. Dyskusja #2
Cześć cześć.
Z racji tego, że mój koń aktualnie ma kontuzję (nie mam zamiaru o tym pisać) postanowiłam dodać w końcu rozdział. Wiem, że robię bardzo duże przerwy od pisania, ale prawda jest taka, że.. że nie wiem, o czym pisać. Wyczerpałam się.
Ale nie dziś, drogi czytelniku!
Dyskusja.
Podrzucam wam kilka tematów do dyskusji, które dostałam od was na priv. Wypowiadanie się w komentarzach!
1. Podaj kilka typów koniarzy, których nie cierpisz.
Oh, God.. Tego trochę będzie.. ;)
Zacznę od tych, których nie trawię. Żeby to ładnie zobrazować, muszę dokładniej opisać to, dlaczego mnie to irytuje.. So.. zaczynajmy.
Czasem pracuję w stajni za indywidualne jazdy z moją trenerką (chyba każdy rozumie, po prostu wykonuję rzeczy, za które dostaję darmowe jazdy). Do tych prac należy karmienie koni, sprowadzanie ich z padoku, i kilka innych. W skrócie; zrobię to, o co ktoś mnie poprosi, a że jestem jedną z bardziej zaufanych przez trenerkę osób, powierza mi czasem bardziej odpowiedzialne zajęcia. Czasem lonżuję dzieci, konie, wychodzę na spacer ze źrebakami, no, takie tam rzeczy.
Najczęściej jednak siodłam konie dzieciom, które przychodzą 5 minut przed jazdą i dziwią się, dlaczego ich koń nie jest jeszcze gotowy.
Kiedyś musiałam wyczyścić i osiodłać pięć koni w dwadzieścia minut! Myślałam, że oszaleję. I przychodzi mamusia z 11- letnią dziewczynką i krzyczy na mnie, że biedna Nataszka już powinna siedzieć na koniu. No super fajnie, ale tak to jest, jak się przychodzi 3 minuty przed jazdą. Nie znoszę takich ludzi. Nie cierpię. Oczywiście, gdyby ktoś się spóźnił jednorazowo, bo na przykład były korki, albo coś mu wypadło zrozumiałabym. Ale ludzi, którzy na mnie krzyczą, dlatego, że nie zdążyłam ogarnąć kilku koni w kilka minut, po prostu nie szanuję.
Kolejnym typem jest pan/i wiemwszystkoibędęciępouczać.
No po prostu kckc tych ludzi.
Siodłam sobie swojego konia. Nagle wbija mi do boksu hot9 z oburzeniem na twarzy.
- DLACZEGO ZAPINASZ 'TO' TAK MOCNO?!!!11- wydarła się wskazując na popręg.
- Ee, żeby mi siodło nie spadło?¿- odpowiadam z mindfuckiem.
- TY CHYBA NIE KOCHASZ SWOJEGO KONIA, SPÓJRZ MU W OCZY, PATRZ JAK CIERPI!!1
Po tych słowach wywaliłam ją z boksu. Serio. Może reaguję zbyt agresywnie na tych ludzi, no ale po prostu nie mogę XD.
Aaaalbo, kolejna słodka sytuacja.
Pomagam siodłać konia jakiejś dziewczynce. Przychodzi sobie dziewczyna, zaczyna czyścić sobie konia. To myślę sobie, że pełna kulturka, a ona po chwili staje obok mnie i patrzy, co robię. Odwracam się do niej, pytam, czy pomóc jej w czymś, a ona do mnie "źle założyłaś ochraniacze".
Odpowiadam jej, ze jestem pewna że założyłam je dobrze i tłumaczę jej, jak się zakłada. A ona mi odpowiada, że ja się mylę i że ona założy po swojemu. Kiedy jej powiedziałam że może zrobić krzywdę koniu, nagle był #shock, i próbowała mi wmówić, że to ja jej kazałam założyć na odwrót. No po prostu bekę z niej cisnęłam ostro. XD.
God, kolejnym typem jest.. nawet nie wiem, jak to nazwać. Po prostu słit koniarki. No chyba każdy kuma.
Karuzela śmiechu się rozkręca, mówię wam.
Idzie sobie #hot11 (nie mam nic do dzieciaków w tym wieku, nie mam nic do osób, które jeszcze nie wiedza zbyt dużo o koniach, nie mam nic do osób, które pytają o coś bo chcą się dowiedzieć. Mam wielkie 'cos' do osób, które mało wiedza a się wymadrzajaja, albo mnie poprawiają, albo mówią ze jestem beznadziejna, nie kocham koni, itd. Sama nie uważam się za CUD i nie myśle, ze jeżdżę superekstrazajebiscie, ale myśle, ze jeśli nie wiesz jak to się robi, to zapytaj) i widzi mnie idącą na jazdę. Z osiodłanym koniem. Podbija.
- Hejka, czemu jeździsz w siodle?
- A jak mam jeździć?
- No, bez siodła, i bez oglowia, na samym kantarku, lol.- odpowiada mi.
Prowadzę z nią bezsensowną, nieprowadzącą donikąd rozmowę (podczas której mówi mi, ze tylko natural się liczy, wszystko inne szkodliwe dla konia), a potem odchodzi, albo krzyczy że nie kocham koni, albo że chcę zabić swojego konia wędzidłem lub bacikiem. O, właśnie, temat palcata i bata na jeździe, to dopiero perełka!
Kojarzycie te palcaty, które wydają po prostu głośny dźwięk jak się klepnie konia? No właśnie. Jeżdżę na młodym koniu, także przy każdym skoku powinnam mu dawać lekkiego bata. Na jeździe jest jeszcze kilka dziewczyn, wśród mich X (tak ją nazwijmy), którą jest po prostu królową wszystkich słit koniarek w stajni. Na fb ma na profilówce konia ze stajni, w tle jakiś cytat o koniach, który za bardzo nie ma sensu (powtarzam, NIE mam nic do osób, które tez tak mają, to po prostu przykład dziewczyny, która nic nie wie, a jeszcze mnie poprawia i mówi, ze to ja nic nie wiem o miłości zwierzakow).
I właśnie przeskakuję sobie stacjonatę, tak max. 50cm, i musiałam dać bacik bo poczułam, ze konio nie chce skoczyć, tylko chce zwolnić (typowe zachowanie u mojego konio). Więc daję bacik, i na moje kurczę nieszczęście, był głośniejszy. I budzi się do życia X, i z drugiego końca ujeżdżalni krzyczy do mnie, że nie powinnam mieć tego konia, że on powinien być jej, że nie umiem go traktować, TARA powinna mi go zabrać, że jestem taka zła, i że ona wcześniej wiedziała, ze coś ze mną nie tak, ale dopiero teraz to wyszło. Trenerka patrzy na nią, #shock wymalowany na twarzy, ja tak samo. Zwalniam sobie do stępa, podjeżdżam do niej i pytam, czy może powtorzyc, bo nie usłyszałam.
To ona trochę mniej pewnie, ale powtarza wszystko, i jeszcze dodaje, że widać w oczach mojego konia cierpienie. I jeszcze odkryła bliznę na łopatce mojego konia (konio często niestety się gryzie i kopie z innymi koniołami) i mówi mi, że to mój bat.
Skończyło się na tym, że dziewczynie trenerka kazała oddać bata, bo skoro "bat to największe zło" (co ona sama powiedziała) to jej niepotrzebny. I oczywiście laska w placz, bo bat jednak jej potrzebny, bo ona sobie nie radzi, i w ogóle, nagle koń głupi, i wszędzie szukała wymówek.
Dodam, że ta druga laska (z tej fascynującej opowieści o moim bacie XD) jest prawie w moim wieku, niecały rok młodsza.
Kilka ważnych dopisków.
Nie śmieję się z wieku. Jak najbardziej rozumiem to, że każdy był kiedyś młodszy i mniej rozumiał, ja wyśmiewam tylko zachowanie, nie wiek, wygląd, czy cokolwiek innego.
HEEJ.
Rozdział dobiega końca, a my zrobiliśmy tylko jeden temat do dyskusji, i to jeszcze nie dokończony... no cóż, więcej w następnym rozdziale!
10⭐️ i kolejny rozdział wbija!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top