Rozdział .23.

- To Alice (...) - moja dziewczyna.....

#####################################################################

- Witaj Alice - powiedział dziadek Jacoba - miło cię poznać,
- Mi też miło Pana poznać - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem

Nagle do pokoju weszła starsza kobieta,zapewne babcia mojego chłopaka. Spojrzała na mnie z uśmiechem i powiedziała :

- Ooo Jacob a co to za ślicznotka?
- Alice to moja mate - odpowiedział Jake
- Nareszcie masz dziewczynę haha - zaśmiała się staruszka - jesteście głodni?
- I to jak - odpowiedzieliśmy w tym samym czasie z Jacobem, po czym babcia Jake'a poszła do kuchni po obiad. Siedzący obok mnie Jacob przyciągnął mnie do siebie i pocałował w czoło.

- A to za co? - zapytałam
- Za to że jesteś - odpowiedział Jake z bananem na twarzy.

- Urocza z was para - powiedział staruszek

Po chwili weszła babcia z jedzeniem:

- Podano do stołu , smacznego -powiedziała

Na obiad było to.....

Po zjedzeniu babcia Jake'a opowiadała nam o dzieciństwie mojego chłopaka i potem pożegnaliśmy się i wyszliśmy w stronę domku Jacoba.

Gdy dotarliśmy zauważyliśmy jakiś samochód z którego wysiadła jakaś kobieta.........



###########################################################################

Miałam wstawiać nowe rozdziały co tydzień ale coś mi nie wyszło xd


Jak myślicie kto przyjechał do Jacoba?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top