Elf
-Din don- dźwięk dzwonka do drzwi rozległ się w mieszkaniu Anieli i Wellingi. Była ósma rano, więc skoczek jak codziennie pojachał na siłownie ze swoim przyjacielem Karlem Geigerem.
Sexmasti w koronkowej bieliźnie otworzyła drzwi.
-Witajcie perełki! Co was tu sprowadza??
W drzwiach stał Ajzenbiśla, którmu stanął na widok Anieli. Za nim ukrył się Richard Freitag.
-No to tak, niby przyśliśmy do Wellingi bo mamy dla niego jakieś kartki od trenera, ale jednak przyszliśmy do Ciebie. Mam ochotę na dzikie seksyy kociaku! -powiedział zawsze mający to samo na myśli szwab, po czym wparował do mieszkania i zaczął się rozbierać w korytarzu.
-A Ty co tu robisz? Też chcesz się ruchać? -
sexmasterka zwróciła się do Freitaga. Ten nie odzywając się, spojrzał tylko na jej cycki i zwrócił wzrok na dół.
-Ejj no nie bój się. Ja nie gryzę, ja tylko liżę
(͡° ͜ʖ ͡°)
Freitag spojrzał się w jej oczy i zupełnie nieoczekiwanie rzucił się do środka i już w łóżku zaczął zdejmować jej stanik i stringi.
Skoczek był dość inteligenty, więc zakluczył drzwi do sypialni, po to, żeby Ajzenbiśla nie zepsuł tego namiętnego, romantycznego doznania...
-Wpuszczajcie mnie pokurwie!!! Nieładnie tak samemu się ruchać!!!- krzyczał niezwykle rozdziczony nagi Ajzenbiśla, waląc przy tym pięściami w drzwi.
-A spieprzaj! Richard o wiele lepiej wkłada niż ty szwabska dziwko!- wrzasnęła Aniela, po czym głośno jękneła. -Mocniej, jeszcze mocniej-zaczęła krzyczeć.
-Już się robi, mogę to z tobą robić od rana do wieczora tygrysku. -westchnął namiętnie Piąteg.
-Ja też bym mogła. Stwierdzam, że z tobą seks jest najlepszy, tylko jestem w związku z Wellingą. To będzie nasza słodka tajemnica. Zostaniesz moim dzikim nałożnicem Rysiu?
-O tym marzę! Kocham twoją dupe, twoje cycki i reszte Ciebie. Jesteś moja, a jak będziesz miała jakieś problemy, to zawsze Ci wsadzę. -powiedział rozmarzony Richard.
-No i fajnie. Dobra, wkładaj szybko bo popularność na youtubie mi spadnie!
-Czego tylko zapragniesz...
-KURWA OTWORZYCIE TE DRZWI CZY NIE?! SAMI SIĘ PROSILIŚCIE, DZWONIĘ PO WELLINGE!!- ajzenbiśla eksplodował gniewem
-Ktoś mówił tu o mnie? - zapytał stojący w drzwiach Wellinger...
~~~~~~~~~
co tu się odwaliło loll
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top