25

Ojciec Beverly: Czy na pewno nie robisz nic sprośnego z tymi chłopcami?

Bev: Nie tato...

Stany: *Wchodzi*

Stany: Przyszedłem bo się spoznialas, A Ben leży nagi I czeka.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top