Kiedy kończy czytać wiersz o jakieś dziewczynie i spojrzy sugestywnie na ciebie.

Kiedy po chwili namawiania go przez frajerów ty zaczniesz go prosić żeby wszedł, a on zaczyna się mocno zastanawiać.

Kiedy jest mu wstyd, bo w końcu nie poszedł ( Za bardzo bał się szarej wody, wybaczcie mu ), a ty patrzyłaś na niego zawiedziona.

Kiedy myśli o tobie i w pewnym momencie się uśmiecha, ponieważ jest dumny z tego, że udało mu się skraść twoje serce.

Kiedy patrzy się na ciebie, gdy opalasz się razem z Bev.

Kiedy doszło do niego jak bardzo cię zranił.

- Musimy tam iść - powiedziałaś wskazując na wielki dom.                         
- {T.I} ma racje, jakieś sprzeciwy? - powiedział wysoki chłopak o makaronowych włosach.               
- Tak ja ma... - Nie dokończył Eddie, ponieważ przerwał mu Stanley.                  - Nie? Super - powiedział z udawanym uśmiechem.

Kiedy pokłuciłaś się ze Stanem i na drugi dzień od kłótni przechodzisz ulicą ze swoim kuzynem, którego nie znają frajerzy. Stan tylko się na was popatrzył oczywiście myślał, że to twój nowy chłopak.

Kiedy nawet przed samym sobą nie chce się przyznać, że się w tobie zakochał.

Kiedy Mike pociesz Stana po waszej kłótni.                                                           
 - Stary spoko przejdzie jej - uśmiechną się ciemno skóry chłopak w stronę swojego przyjaciela.    
- Już za nią tęsknie - odpowiedział załamany loczek ( Zostawcie serduszko dla Stana).