Czas

Zza drzwi niedomkniętych, słyszę przezwiska
I jest to uczuć, zburzone lotnisko
Remontu brak, na sercu odbić się chciało
W bestię, przemieniło, bliskich rozczarowało
I zegar napręża myśli, wciąż zmieniając
Z człowieka dobrego, w statystykę wziętego...
***
Wracam na wiosnę!
I chyba nawet będzie kontynuacja :)
Co wy na to?
Jakie opinie o... Wierszyku?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top