2.
Na następny dzień lekcje zaczynały się o 8 tak jak w sumie we wszystkie dni. Isabella jak zawsze niewyspana wstała ubrała i wyszykowała się. Po tym wyszła na autobus. Gdy była już w szkole nie zauważając nikogo innego innego niż Weroniki podeszła do niej. Rozmawiały na dość normalne tematy. Gdy na chwilę zaprzestały rozmawiać podszedł do nich Matthew Wolf inaczej mówiąc klasowy śmieszek. Zaczął zaczepiać Isabelle i można też powiedzieć że wyzywać jednak ona wiedząc że to w żartach zaczęła go ganiać i biegać za nim. Wtedy Weronice przyszło na myśl że jej przyjaciółka pasuje również do niego. Mogłaby zrobić trójkącik. Jednak zrezygnowała z tego uznając że to zbyt trudne zadanie. Gdy Wolf schował się w toalecie gdzie mogli wchodzić tylko chłopcy usiadła na ławce zdyszana. Weronika dalej się śmiała jednak ona nie przjemując się nią zaczęła rozmawiać z Natalią. Była to dość cicha osoba. Gdy nadszedł wf oczywiście praktycznie wszystkie dziewczyny z drugiej klasy nie ćwiczyły ponieważ bały się że tapeta na ich ryjach się rozmarzę. Weronika spojrzała na ćwiczących z zazdrością. Od zawsze chciała ćwiczyć na wf jednak nie mogła ponieważ miała chore serce a szkoła jest do dupy i sie boją. Isabella jak zawsze ćwiczyła. Mówi że lubi się męczyć jednak wf nienawidzi. Jej przyjaciółka nie do końca to rozumiała jednak nic nie mówiła. Rudy dawał z siebie wszystko wszystko aby Isabella zobaczyła jaki jest wspaniały. Przynajmniej Weronika tak uznała. Po lekcji jak zawsze dziewczyny i chłopcy przebrali się. Rudy ruszył ze swoją psiapsułą Amelią do klasy a Weronika poczekała na swojego brata. Isabella ruszyła na boisko i posiedziała na ławce do dzwonka. Lekcja która właśnie się zaczeła to angielski Weronika prawie na nim zasnęła a Wolf wariował i dość mocno wkurzał panią. Do tego stopnia że kazała mu wyjść z klasy. Rudy korzystał z telefonu. A reszta klasy jako tako słuchała tego co pani mówi. Przerwy jak zawsze były dosyć wesołe. Nie obyło się bez ganiania i krzyczenia Isabelii a także żebrania od Roberta jedzenia. Weronika wiedziała że nigdy nie chciałaby zmieniać klasy. Jednak niektóre dziewczyny mogłyby odejść. I chłopcy.
- Isabell! - Zawołała Black przyjaciółkę i podeszła do niej.
- Dlaczego nie jesteś z rudym! Ty nie widzisz jak on na ciebie patrzy? - Zapytała niedowierzajac. Isabella od razu na nią na krzyczała. Jednak tym razem Weronika była wyjątkowo poważna. - Dobrze. Jak następnym razem zobaczę u niego taki wzrok to zrobię zdjęcie i zobaczysz! - I odeszła Do swojego brata. Cooper patrzała na nią z niedowierzaniem. Po chwili poszła do Kogoś z klasy i zaczęła rozmowę. Gadali na różne tematy. Nagle podszedł do nich rudy i powiedział że Isabella musi z nim pójść. Zdziwiona poszła za nim a on poszedł na boisko. Tam ujrzała Wolf'a w stroju księdza. Felix zaprowadził ją do niego.
- Isabello... Czy zostaniesz moją żoną? - Zapytał z powagą. Cooper nie dowierzała. Ale po chwili krzyknęła.
- Tak! - I rzuciła mu się w ramiona. Weronika patrzała na to wszystko z wejścia na boisko i uśmiechała się jak głupia. W końcu ta dwójka jest razem... Oczywiście nie zapomniała o tym zdjęciu które miała zrobić więc je zrobiła. Później pokaże Isabelli.
Koniec
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top