BRIAN POV

Studio nagraniowe zbudowane było z dużej stodoły, która była świetna, ponieważ dźwięk mógł się naprawdę roznosić.

Tego dnia nagrywaliśmy Bohemian Rhapsody, a Freddie wykorzystał Roger'a jako niesamowicie wysoki falset.

'Jeszcze raz, kochanie! Tym razem spróbuj jeszcze wyżej.'

Widziałem, jak Roger powoli traci cierpliwość.
'Nie potrafię tego zrobić o wiele wyżej! Zwłaszcza, jeśli muszę to powtarzać pieprzone dwa tysiące razy Fred!' Stwierdził przez mikrofon w słuchawkach.

Freddie oblizał usta, jak zawsze, gdy myśląc o czymś, a potem spojrzał na Rogera.
'Jeszcze dwa razy kochanie, wtedy możemy zrobić sobie przerwę na kawę... Albo raczej przerwę na tequilę.'
Przerwa na tequilę wydawała się działać na Rogera bo po raz kolejny rozpoczęło się nagrywanie, a nawet wyższe 'GALILEO!' uciekło z jego akordów głosowych.

'Doskonałe' oczy Freddiego się zaświeciły. Wydawał się być zadowolony z wyniku. Roger naprawdę brzmiał jak dziewczyna na tym nagraniu, co było całkiem imponujące.
Jego głos był ogólnie piękny. Podobała mi się ta chropowata jakość, kiedy śpiewał. To był taki kontrast do sposobu, w jaki mówił, ponieważ zawsze brzmiał tak słodko i niewinnie... jego falset. Nikt nie mógł tego pokonać.
Jako nasz wokalista z naszego poprzedniego zespołu Smile zasugerowałem, aby Roger mógł śpiewać, ponieważ jego głos był tak wspaniały, jednak blondyn nie chciał. Wolałby skoncentrować się na bębnach, jak powiedział, co też zrozumiałem. Na szczęście znaleźliśmy Freddiego jako naszego nowego wokalistę, a Deaky'ego jako naszego basistę oraz dodatek do naszego zespołu.

Freddie i Roger udali się na zasłużoną tequilę, kiedy Paul dołączył do nich. Roger nienawidził tego faceta, a jego spojrzenie pociemniało szybko, gdy zobaczył, że nasz menadżer idzie w ich kierunku.

Paul wydawał się coraz bliżej Freddiego każdego dnia i szczerze mówiąc musiałem się zgodzić z Rogerem. Coś było z tym facetem. Był... dziwny.

*****************
okej jeszcze jeden rozdział przetłumaczę tak jak obiecałam
(odżizas jak genialnie się tłumaczy gdy słucha się good old-fashioned lover boy <3)