a c t ¹
niespełna rok wcześniej
ALE W TEJ CHWILI WSZYSTKO
wyglądało dziwnie, absolutnie jakby nie należała do obecnego miejsca.
Wiatr zawiał mocniej, podniosła swoje drżące dłonie by zapiąć ostatni guzik swojego żółtego swetra.
Podniosła głowę w tym samym momencie by zobaczyć, wznoszące się ptaki
z gałęzi drzewa.
Które po, krótkim locie ponownie usiadły na poprzednich miejscach.
—— Babciu? —— zawołała ponownie, gdy dostała brak odzewu —— Wszystko dobrze?
Powiedziała podchodząc coraz bliżej,
gdy milczała. Stanęła w końcu tuż za jej osobą, by dotknąć jej ramienia i
powtórzyć —— Babciu?
Jednak sama ucichła i obróciła głowę,
gdy usłyszała hałas.
Wtedy zobaczyła pare zwierząt,
usadowionych w lini drzew, krzewów.
Co się tutaj dzieje?
Powtarzała sobie te pytanie w kółko.
—— Już czas —— odezwała się Sheila chwytając wnuczkę za ramię,
a na niebie ukazała się błyskawica.
Zwierzęta zaryczały.
A one patrzyły przed siebie, by zobaczyć wynurzające się z wody,
dwie kobiety.
Równie dobrze mogłby być woskowymi modelkami. Ale przyglądając im się, mulatka poczuła, że zaczyna się powoli oblewać czerwonym rumieńcem, że ciepło ogarnia jej szyję i policzki.
Bo obie dziewczyny.... gapiły się na nie.
Obserwowały je tak, jak kiedyś matka, która przyłapała ją na kradzieży ciasteczek.
Wtedy postawiły swój ostatni krok.
Ich włosy były rozpuszczone,
opadające na ramiona.
Na sobie na natomiast miały białe
sukienki, sięgające do ziemi.
Niestety kreacje były przemoczone przez co tkanina kleiła się do ciała.
| ODNOTOWANIE |
01. zabraniam przepisywania lub
zmieniania w jakiej kolwiek formie mojej histori
02. książka zostanie podana drobnej
korekcie, dlatego nie zbaczaj swojej uwagi
na błędy jeśli owe by się ukazały
03. historię przewiduje na maksymalnie
dwa tomy + mały dodatek
04. hejterskie lub obraźliwe komentarze pod historią lub w stosunku do innej osoby w komentarzach będzie usuwane,
natomiast jak osoba będzie powtarzać działanie zostanie błyskawicznie zablokowana ponieważ nie toleruje chamstwa i prostactwa.
05. miej na uwadze, że to moja pierwsza
historia
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top