Chanyeol pov.

Dzisiaj wypuścili mnie z więzienia. Powiedzieli, że nic na mnie nie mają. O co chodzi? Co z Baekhyunem? Gdzie Kai? Tyle pytań mam w głowie i na żadne nie mogę odpowiedzieć. Najgorsze uczucie. Wziąłem wszystkie papiery i wróciłem do domu, który dziele z chłopakami. Tyle się w nim działo, że trudno jest mi wymieniać. Wyciągnąłem z tylnej kieszeni klucz i otworzyłem drzwi. Rzuciłem go gdzieś na szafke włącznie z papierami i ruszyłem w głąb mieszkania. Nic się nie zmieniło. Czyli Kai nawet tu nie był? Swój rozładowany telefon podłaczyłem do ładowarki w salonie i czekając, aż się włączy poszedłem po jakieś picie. Nalałem sobie wody do szklanki i biorąc ją wróciłem do salonu. Odstawiłem ją na stół i wziąłem do ręki telefon.

Jedna nieprzeczytana wiadomość od: Bekonik

Bekonik: Chanyeol chciałbym się z tobą porzegnać. Wiem, że nie wypada to tak przez sms'a, ale mam mało czasu. Prosze odwiedzaj i spróbuj zaopiekować się Rin i Jun Su, a i najważniejsze nie popadaj w jakie kolwiek problemy ^^

Co do...?