10.
Amy:
Dziś jest 23 maja, czyli moje urodziny. Jestem taka szczęśliwa z tego powodu. Organizuję imprezę, w której będzie uczestniczył Shawn, bo mi obiecał.
Pogodziłam się z rodzicami i pozwolili mi zrobić przyjęcie tu, w domu.
Kiedy zanosiłam talerze do salonu, dostałam powiadomienie od Shawna:
Shawn Mendes: Witam Panią. Słyszałem, że podobno panienka ma dzisiaj urodzinki, więc...
Shawn Mendes: Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, kochana!! ❤❤
Cieszyłam się, że Shawn pamiętał. Aż łza zakręciła mi się w oku.
Amy Grey: Dziękuję ci, misiaczku 💕
Impreza zaczyna się o 15 jak coś.
Shawn Mendes: Pamiętam, pamiętam. A tak wgl to mam dla ciebie wielką niespodziankę.
Amy Grey: To nie spojleruj xD
Shawn Mendes: Nie zamierzam heh :) Btw muszę kończyć. Do zobaczenia na imprezie.
Amy Grey: Papatki 😘
Schowałam telefon do kieszeni i rozłożyłam talerzyki.
Moja najlepsza przyjaciółka z osiedla i z którą chodziłam do gimnazjum, Jenna, również została zaproszona i zadeklarowała swą pomoc. Byłam jej za to wdzięczna. Shawn też chciał pomóc, ale musiał jechać z mamą odwiedzić babcię, ale obiecał, że będzie na czas. Trzymam go za słowo.
Shawn:
-Mamo, myślisz, że się jej spodoba? - zapytałem moją mamę, pokazując jej biżuterię, którą chcę dać Amy na urodziny.
-Jestem pewna, że jej się spodoba - przytula mnie.
Kupiłem Amy bransoletkę z pierwszą literką jej imienia. Chciałbym ją też zapytać, czy zostanie moją dziewczyną. Tak długo czekałem, by wyznać jej, co czuję, więc dzisiaj w ten dzień chcę jej to powiedzieć.
Amy:
Jest godzina 15:10, a Shawna nadal nie ma. Nie odpisuje na moje sms-y. Boję się, że coś się stało, bo gdyby Shawn nie mógł przyjść, napisałby.
Zaczęliśmy imprezę bez niego to znaczy ja, Jenna, moi kuzyni: Jason i Isaac oraz moje kuzynki: Lexi, Stella i Gabrielle.
Cały czas martwiłam się o Shawna.
-Hej młoda, co jest? - zapytała Lexi.
-Martwię się o Shawna- ktoś zadzwonił do drzwi.
Stella poszła otworzyć. Kiedy wróciła, uśmiechnęła się do mnie i rzekła:
-Idź tam, to do ciebie.
Więc poszłam tam i zobaczyłam Shawna, całego mokrego ze względu na padający deszcz. Jego bujne loki zasłaniały jego piękne, brązowe oczka.
-Amy, kochanie. Znamy się od dwóch lat, ale przyjaźnimy od 6 tygodni, które były moimi najszczęśliwymi tygodniami w całym moim życiu. Tak bardzo czekałem na tą chwilę...
Zostaniesz moją dziewczyną - podarował mi pudełeczko, w którym była bransoletką z pierwszą literą mego imienia.
-Tak! Oczywiście, że tak - rzuciłam się na niego i przytuliłam.
-Kocham cię, Shawnie Mendesie - powiedziałam, po czym pocałowałam go w usta.
·
·
·
·
·
Tak myślę, że koniec 1-szego sezonu będzie po 15 rozdziale, a drugi sezon będzie w tym samym ff i też będzie 15 rozdziałów.
Miłego dnia ❤
~Ashley
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top