Part BONUS

Miałem ochotę tu napisać : Bonus kur#a xD bo bardzo się cieszę, że udało mi się dotrwać do końca z fabułą i nie zrobić z tego jakiegoś gówna :D aaale nie będę gorszył porządnych ludzi co tu zerkają, więc napisałem po prostu BONUS

Myślałem, że bd punktualnie, ale nawalili mi szkoły >.< i ja bidny żem zapomniał! 


So enjoy!


Gdy byliśmy już w domu praktycznie się na niego rzuciłem. Tak dawno nie czułem nikogo przy sobie. Też z nikim nie byłem. Jakoś nikt nie spełniał moich standardów na ten czas, a teraz czuję, że nie jest to pusty seks. On coś wyraża.

-Uczucia są naprawdę ciężkie do wyrażania. Ten sposób jest łatwiejszy.- Chciałem mu dać coś więcej, niż na początku. Po tych słowach złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku. Po chwili czułem, że chłopak odpływa. Naprawdę musiał to lubić. Dość długo się z nim całowałem, ale w końcu przerwałem tą czynność, aby zdjąć z niego koszulkę. Pocałunkami zszedłem na jego szczękę, a następnie na szyję. Gładziłem i drapałem delikatnie jego plecy. Napierając na niego, abyśmy powoli sunęli się w stronę sypialni. Ponownie zacząłem składać pocałunki na jego wargach do momentu, aż przekroczyliśmy próg.

-Nieźle odpłynąłeś.- Powiedziałem patrząc na ledwie przytomną twarz chłopaka. -To taki czuły punkt?

-Chyba tak.- Otrząsną się z amoku i zdjął ze mnie koszulkę. Zaśmiałem się i z uśmiechem znowu go pocałowałem. Gdy zaczynał odpływać zdjąłem spodnie z bokserkami. Najpierw jego, a następnie swoje i rzuciłem go na łóżko. Trochę oprzytomniał i ogarnął, że nie ma spodni. -Kiedy ty...

-Sprawdzam, jakie to ma możliwości.- Zażartowałem i tym razem przyssałem się do jego szyi. Chłopak wygiął się w delikatny łuk. Zostawiając na szyi kilka malinek zszedłem na jego klatkę i zająłem się jego sutkami. Słuchałem jak z jego ust płyną jęki. -Piękna melodia.

-Ale się z ciebie zrobił romantyk.

-Za długo Cię nie widziałem, żeby zwyczajnie Cię pieprzyć. Jestem egoistą.

-Przecież robisz to dla mnie.

-Zamknij się.- Pocałowałem go, żeby już nie rozmieniał mojego postępowania. Dłonią przejechałem po prężącej się męskości i zająłem się jego wejściem. Gdy stwierdziłem, że jest już gotowy. Powoli i delikatnie wszedłem w niego, a chłopak dalej jęczał. Niczym się nie przejmował.

-Mocniej!- Usłyszałem chwilę po tym, gdy zacząłem się poruszać. Z chęcią spełniłem jego rozkaz '?', a gdzie proszę. Zwolniłem. -Mocniej...

-A gdzie proszę. Już pozapominałeś?

-Ach... a ty się stałeś taki delikatny.

-JESZCZE WSZYSTKO PRZED NAMI. Ale rozkazów nie spełniam.

-To ci zostało? Mocniej PROSZĘ!!- Powiedział głośno, ale jednak słyszałem zażenowanie.

-Z wielką chęcią.- Przyspieszyłem. Pochyliłem się nad nim całując go po szyi, a następnie złączyłem nasze usta...

KONIEC

Tak, tym razem to na serio koniec. :D 

Dzięki, że byliście ze mną przez całą opowieść! Tak Hidan kończy pierwsze opowiadanie na Wattpadzie *>*

Woooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top