Nie pytaj mnie dlaczego

Kochani to jest one shot niezwiązany z IZ, ale że nie wiedziałam, gdzie to przypiąć, ponieważ jest to tak krótkie, że nawet nie ma sensu robić z tego osobnego opowiadania, a nie chcę też, żeby zalegał mi na folderze nieopublikowany - wklejam tutaj. 

Od razu zaznaczam, że najlepiej czyta się to "dzieło" do tej piosenki, również jest nią inspirowany cały tekst. 

Imany - Don't Be So Shy; Filatov and Karas Remix

https://youtu.be/b1_B-IKEufg

Ogień i ciemność. Muzyka, która ich obu pochłonęła. Sasuke odruchowo przybliżył się jeszcze bardziej, jakby to w ogóle było możliwe.

Ostre, kolorowe światła skierowały się na nich.

Patrzyli sobie w oczy. Pochłaniali siebie wzajemnie. Skóra przy skórze. Taniec, niebezpieczny, namiętny taniec.

Take a breath. Rest your head. Close your eyes — śpiewały usta Uchihy. I Naruto słuchał. Wziął głęboki oddech, przymknął oczy. Poddał się temu.

Dłoń Sasuke wylądowała na biodrze blondyna. Spocone, złaknione ciała otarły się o siebie.

Can you feel my heat on your skin?

Odpowiedź była jedna. I obaj ją bardzo dobrze znali, ale i tak chcieli więcej. Więcej i mocniej. Chcieli się nawzajem przeniknąć. Poczuć.

Nie wiedzieli, kiedy przemieścili się z imprezy do mieszkania Naruto. Ale nie miało to żadnego znaczenia. Żadnego. Liczyło się tylko to, co teraz. Rytm, muzyka, która dalej majaczyła im w uszach. I oni, pośród ciemności, ściągający ubrania.

Take off your clothes — dalej namawiał Uchiha do ucha mężczyzny, smakując jego ucha. Liżąc je. Czując.

Naruto się nie opierał. Wylądowali na ziemi, dalej zamaczając usta w chętnym ciele. Nieważne gdzie, byle tylko móc to zrobić, móc się oddać.

Blow up the fire. Don't be so shy. You're alright. You're alright. — szept Sasuke rozbrzmiewał w pokoju, gdy jego palce wślizgiwały się w ciało Uzumakiego. Naruto jęknął cicho, dalej pochłaniając się w tym erotycznym, namiętnym tańcu.

In my heart trust. Raise so much faster I drawn myself in your holy water.

Kolejny jęk. Lśniące oczy pośród mroku, ślina cieknąca z warg przenikających siebie nawzajem.

Czuć.

Czuć.

Czuć.

Brunet wszedł powoli w Uzumakiego. Jego ruchy w jednej chwili delikatne, czułe, w drugiej — dzikie i pasjonujące.

Nie liczyło się nic oprócz tego.

Obaj przyspieszyli, patrząc sobie w oczy. Uśmiechając się w ciemności.

In the dark I see your smile.

Bijące serca tuż obok siebie, żar buchający z ciał.

Do you feel my heat on my skin?

Szybciej, mocniej.

Byleby poczuć, przeniknąć siebie. Poddać się....

Szybciej, mocniej.

And I saw God.

Orgazm przeszył ich, niemalże zabijając. Ciała wygięły się, usta na powrót zetknęły ze sobą.

Oh yeah so much closer

Przyspieszony oddech. Drganie, a potem na powrót oddali się ciemności, zapadając w sen.

And bless me further

Don't ask me why

Don't ask me why

Don't ask me why

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top