No. 3





---

Shawn's P.O.V:

Byłem zły na Brashiera. Co on w ogóle sobie wyobraża. Gdyby wszyscy wiedzieli, jaka jest prawda to...

*Flashback*

-Shawn, możemy porozmawiać? - zapytała mnie Ashley, stojąc przed drzwiami do salonu.

Od kilku dni nie dogadujemy się. Chcę z nią zerwać, bo wiem, że nam się nie uda.

-Ashley, ja też Ci muszę coś oznajmić - rzekłem, po czym stanąłem naprzeciwko niej.

-Zrywam z tobą - powiedziałem.

-Jestem w ciąży - rzekła.

Byłem zaskoczony.

-Jak to? Kiedy? - zapytałem.

-2 tygodnie temu - odpowiedziała, po czym przybliżyła się do mnie bardziej.

-Ty chcesz ze mną zerwać? - była roztrzęsiona.

-Tak, przepraszam, ale to za dużo jak dla mnie - podszedłem do 'naszej' sypialni i spakowałem się.

Ashley błagała mnie, abym został, no ale nie mogłem. Nie dawałem rady.

Jedyne, co do niej powiedziałem, zanim wyszedłem z mieszkania to: Przepraszam...

*Koniec flashbacku*

Gdybym wiedział, że tak to wszystko się potoczy, zostałbym z Ashley i z naszym dzieckiem. Teraz dopiero to zrozumiałem...

-
-
-
-
Mam do was pytanie. Czy chcielibyście takie wieczorne maratoniki memów Shawnem. Miałyby one być w poniedziałki, środy, piątki i soboty o 20:00. Jeżeli zgadzacie się na taki pomysł, napiszcie w komach.
PS Dzisiaj taki maratonik memów będzie o 20:00.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top