@gil.blythe > @anne.cordelia

gil.blythe: Możemy porozmawiać?

gil.blythe: Marchewko?

gil.blythe: Widzę, że odczytujesz

anne.cordelia: Nie mamy o czym rozmawiać Blythe.

gil.blythe: Właśnie, że mamy!

anne.cordelia: Daj spokój Gilbert.

gil.blythe: Daj spokój Gilbert"

gil.blythe: Najpierw odpychasz mnie gdy cię całuje, wsiadasz ze mną na tą cholerną łódkę i tak po prostu mnie całujesz?

gil.blythe: Nic nie rozumiem, do cholery jasnej

anne.cordelia: Tu nie ma nic do rozumienia

gil.blythe: Czyli ten pocałunek nic dla ciebie nie znaczył?

anne.cordelia: Nic.

gil.blythe: Rozumiem.

Wyświetlono 

❤️

Od dwoch dni rozdzialu nie było, wybaczcie XD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top