Robimy doczepki, czyli dorysowujemy włosy!
No witam!
Bardzo czekałam na ten poradnik, chociaż no do najprostszych on nie należy.
Ale damy radę, nie?
Uwielbiam dorysowywać włosy. Często jest to też praca niezbędna, gdy zmieniamy postaci twarz i spod nowych włosów wciąż wystają te oryginalne, na dodatek w innym kolorze, niż naszej nowej głowy.
Sprawdza się to też w sytuacjach, gdy nasze umiejętności wycinania postaci nas zawiodą. Wtedy warto sięgnąć po pędzel, stworzyć nową warstwę i... Działać!
Nasza praca będzie dzisiaj bardzo kreatywna, dość czasochłonna. Być może od razu nam się nie uda, ale po złapaniu wprawy zobaczycie, jakie cuda można zdziałać za pomocą zaledwie jednego narzędzia.
Powiem może jeszcze na temat samego tworzenia - nie polecam korzystać z touchpada, nie raz na nim tworzyłam, ale jest to niewygodne, denerwujące i czasochłonne. Jeśli już, to zalecam pobawić się myszką lub tabletem graficznym. Ja korzystam z tego ostatniego sprzętu, polecam, bo znacznie ułatwia życie!
Od razu informuję, że owszem, na DeviantArcie rzeczywiście można znaleźć .psd z gotowymi włosami. I bez problemu można z nich korzystać na naszych postaciach. Ja jednak tego nie robię, bo jestem Zosią-samosią.
... A poza tym, skoro miałam pokazać swoje protipy, ujawnię Wam sposób, w jaki powstają moje włosy!
1. Zacznijmy od pędzli!
DeviantArt pełen jest pędzli do naszego programu graficznego wystarczy pobrać takie z o nazwie 'hair brush' i zainstalować je! W linku zewnętrznym wrzucilam te, z których sama korzystam.
Jak je zainstalować? To proste!
Co prawda nieludzie pisała już o tym w swoim poradniku (babe, mam nadzieję, że mi to wybaczysz :<), ale chciałabym, żeby taka informacja znalazła się również u mnie.
Okej. Żeby zainstalować pędzle, wystarczy pobrać je z DeviantArta, a następnie zapisać je w logicznym miejscu (ja założyłam sobie osobny folder na same brushe) i dwukrotnie kliknąć na nasz plik ABR (czyli ten z brushem). Kiedy klikniemy na poniższą ikonkę i zescrollujemy, wtedy nasze pędzle powinny być dostępne!
2. Tworzymy bazę na włosach.
Kiedy już wybierzemy sobie naszą postać, wiemy, że nie podobają nam się jej włosy, czy coś w nich brakuje/nie pasuje, wówczas musimy stworzyć bazę.
W moim przypadku postać ma związane, spięte z tyłu głowy włosy, a chciałabym, żeby miała prostą fryzurę sięgającą ramion.
Aby to osiągnąć należy:
I. Dodaj nową warstwę i za pomocą narzędzia kroplomierza (Eyedropper tool, literka i na klawiaturze) wybieram najciemniejszy z kolorów kosmyków włosów.
II. Następnie rysujemy wstępny zarys fryzury, która nas interesuje.
Okej. Mamy już wstępny zarys naszej fryzury, wiemy jak chcemy, żeby wyglądała w dalszych krokach. Teraz pora na dalsze działania!
3. Pora na tworzenie "realizmu" naszej fryzury!
Każdy kiedyś widział włosy. Tak? Tak.
Wobec tego mamy pojęcie, że nie są jednokolorową masą, a pięknie odbijają światło, mienią się wieloma refleksami, a i rzucają cienie. Sprawia to, że mają wiele odcieni, które warto ująć na swojej pracy. I na tym będziemy się skupiać w tym punkcie!
Gotowi? No to do dzieła, bo teraz przed nami najtrudniejsza część poradniczka!
I. Stwórz sobie paletkę kolorów!
To bardzo wygodna opcja, bo daje nam stały dostęp do kolorów, z których korzystamy. Aby to zrobić, warto spojrzeć raz jeszcze na oryginalne włosy postaci i za pomocą Kroplomierza "pobierać" pierwotne kolorki. Następnie tworzymy plamki na którejś z warstw i mamy dostęp do barw!
Patrząc na nie łatwo się zorientować, które będą kolorami cienia, a które raczej staną się świetlnymi refleksami.
II. No to cienie!
Cienie najlepiej stworzyć przy podstawie włosa, czyli w okolicy przedziałku, a także w "spodnich" warstwach (np takich zza ucha, przykrytych inną warstwą włosów, również warto narysować kilka kosmyków na całej długości włosa - w końcu włosy są jak ogry i cebula - mają warstwy :>.
Stwórzmy naszym cieniom osobną warstwę, gdyż dzięki temu łatwiej będzie nam operować pędzlem, a potem w razie czego usunąć to, co poszło nie tak.
Potem bierzemy sobie mały pędzelek w kształcie jednego włosa i zaczynamy rysować najciemniejszym z kolorów przy głowie, a ciut większym w spodniej części włosów i jako pasemka.
Nie patrzcie na mój brzydki charakter pisma, chciałam tylko pokazać ten pędzel w akcji :v
Okej. Po skończeniu, nasza praca wygląda tak:
III. Półcienie i nieco jaśniejsze refleksy włosów.
Mając już ciemniejsze partie, możemy zastanowić się nad dalszym ułożeniem włosków. Znaczy to, że teraz możemy nadać dokładniejszy kształt naszej fryzurze, wyznaczyć kosmyki (jaśniejsze partie to "szczyt" naszego kosmyka) i ułożenie fal na włosach.
Tak to wyglądało u mnie:
No to pora na najjaśniesze refleksy!
IV. Refleksy świetlne
Tutaj sprawa wygląda tak, że pojawiają się w zależności od światła: no wiecie, nie tylko na szczycie kosmyków, ale też zależy to od tego jak pada światło. Wytłumaczę to obrazowo, posługując się jednym ze stocków z dA:
Źródło: faestock
Widzimy zatem jak łatwo nasze refleksy się zmieniają w zależności od położenia źródła światła. Dlatego też i na to powinniśmy zwrócić uwagę w trakcie tworzenia. Patrząc na moją pracę łatwo stwierdzić, że mamy do czynienia z raczej rozproszonym światłem od przodu (czyli lewy dolny obrazek), dlatego też posługując się taką ściągawką, możemy podobnie narysować jaśniejsze włosy na naszej postaci:
Dodatkowo nad ++ widzimy fajny myk, który zastosowałam, żeby jeszcze bardziej rozjaśnić nasze włoski. Korzystam z niego również podczas rozświetlania moich postaci, a polega na... zmianie trybu pędzla z Normal na Linear Dodge. Polega to na tym, że rysując kilkukrotnie jednym kolorem po jednej linii, ta zaczyna wyraźnie się rozjaśniać. Tutaj to rozjaśnienie nie musiało być aż tak duże, zatem zmniejszyłam krycie pędzla na 13%.
V. A na koniec....
Pamiętajmy, że włosy nie są jedną prostą masą. Mamy często do czynienia z naelektryzowanymi włoskami, niesfornymi kosmykami, dlatego też warto i na naszej pracy zwrócić na to uwagę. Dlatego też możecie często spotkać u mnie taki zabieg, również na narysowanej u góry pracy.
Ważne jednak, żeby te włoski były delikatne, cieniutnie, bo wtedy rzeczywiście, zwłaszcza w świetle od tyłu robi się ładny efekt, taki niemal naturalny :v.
Okej, to właściwie wszystko, jeśli chodzi o nasz poradniczek.
Dodatkowo pozwoliłam sobie rozmazać nasze kosmyki, żeby ładniej się kryły, nie jest to jednak obowiązkowe.
Jak widać, nasze włosy są mocno kreskówkowe, można zatem również sprawić, żeby skóra była bardziej aksamitna i pasująca do stylu. Jak to zrobić, pokaże w jednym z następnych poradniczków!
Można także zastosować funkcję oil paint, którą przedstawiłam w poprzednim poście, jeśli chcemy, żeby nasze włosy wyglądały... jeszcze bardziej aksamitnie:
Iiiii... tak by to wyglądało :D
Dajcie znać co myślicie, koniecznie powiadomcie mnie, kiedy skorzystacie z poradniczka, ja z chęcią i radością zobaczę efekty Waszej pracy!
Zachęcam również do podsyłania swoich tworów na priva, ja z chęcią pokażę je w małej galerii na końcu poradniczka!
Dzisiaj będzie bez materiałów, zachęcam do samodzielnego poszukania i wypróbowania instrukcji ;).
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top