9

Od ostatnich odwiedzin u Reader Inosuke zaczął powoli wymyślać dziwne scenariusze. Bał się, iż Y/N już nigdy więcej się nie obudzi. Nie mógł spać po nocach i cały czas o tym myślał.
"Co by się stało gdybym nie wrzucił jej do tego stawu? Pewnie teraz dostawałabym kolejny ochrzan."

Nagle przeszła przez niego fala gorąca, chociaż bardziej chodziło o dziwne przeczucie że coś zaraz się wydarzy. Zrzucił z siebie kołdrę i szybko udał się do pokoju w którym leży Reader.

Jednym ruchem ręki otworzył drzwi. Zobaczył tam Shinobu która siedziała przy łóżku a po pokoju kręcił się wianuszek pielęgniarek. 

- Co tu się dzieje? - zapytał lekko zmieszany tym chłopak. 

- Prawdopodobnie za niedługo obudzi się Y/N. I to dzięki mojej nowej mieszance ziół.

Hasibire aż zamurowało. 

- DLACZEGO JA O NICZYM NIE WIEM?! - Zapytał cały czerwony ze złości. 

- Chciałam ci zrobić niespodziankę. - Kochou uśmiechnęła się w charakterystyczny dla niej sposób.

Gdy chciała zacząć rozmowę o nowym lekarstwie jakie wymyśliła Inosuke już nie było w pokoju. Pędził niczym błyskawica aby powiedzieć o tym swoim przyjaciołom.

- MONITSU!!! MUNJIRO!! - Szybko otworzył drzwi od pokoju w którym spali i rzucił się na łóżko Zenistu. Z jego ust wydobył się cichy chichot.

Przerażony całą sytuacją blondyn wyskoczył spod swojej kołdry i schował się u Tanjiro. 

- DEMON MNIE ZAATAKOWAŁ WE ŚNIE!! TANRIJO RATUJ MNIE!! - Zenistu chwycił koszulę chłopaka w czerwonych włosach i zaczął nim lekką trząść żeby ten się obudził.

Wspomniany wyżej osobnik płci męskiej spojrzał tylko na szczęśliwego Inosuke po czym poklepał Agatsumę po głowie.

- To tylko Inosuke. - spojrzał na chłopaka który w tej chwili akurat nie miał maski dzika. - Coś specjalnego się dziś będzie działo? Czy może po prostu chciałeś nas nastraszyć? - zapytał z lekkim uśmiechem na twarzy.

- P/I MA SIĘ NIE DŁUGO OBUDZ- - Jednak nie dane mu było skończyć ponieważ czerwonowłosy zakrył mu usta dłonią.

- Ciszej bo wszystkich obudzisz...

Po chwili gdy widział że Hashibira już ochłonął zabrał swoją dłoń i pozwolił mu skończyć.

 - P/I ma się obudzić. A ta baba nie chciała mi o tym powiedzieć! - Powiedział z lekko nutką poirytowania w głosie.

- Oj tam oj tam. Ważne na Y/N się w końcu obudzi. - na twarzy Kamado pojawił się szczery i ciepły uśmiech.

- A ty co o tym sądzisz Zenitsu? - lekko uniósł kołdrę w górę i spojrzał na chowającego się tam blondyna. 

- T-to s-s-super...! - Powiedział zacinając się na prawie każdym słowie.

Inosuke znów uderzyła fala gorąca. 

- To ja już muszę iść!! - powiedział biegnąc w dobrze znanym przez wszystkich kierunku - czyli do pokoju Reader.

Gdy na horyzoncie zobaczył dobrze znane mu drzwi lekko zwolnił. Szybki zamachnięciem otworzył je i wychylił głowę przez próg. W pokoju było pełno personelu medycznego a Shinobu musiała gdzieś pójść.

Cichutko wszedł do pokoju aby nikomu nie przeszkadzać po czym usiadł na drewnainym stołku w rogu pokoju.

- Ciekawe ile jeszcze to potrwa... - powiedział opierając głowę o ścianę. Wlepił swoje oczy w okno obok łóżka i zaczął wyczekiwać jakiegokolwiek sygnału od pielęgniarek o zmianie stanu Y/N.

三三ᕕ( ᐛ )ᕗ

Gdy po kilku długich godzinach czekania nagle usłyszał krzyk pielęgniarek o tym żeby ktoś zawołał Shinobu to wiedział już że długie tygodnie czekania się opłaciły.

_________________________________________
No witam was wy moje robaczki. Dawno nic nie dodawałam więc macie taki specjał na Święta Bożego Narodzenia.

Trochę spóźniony ale cóż.

P/I - Przekręcone Imię

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top