Bonus
Per. 3 osoby
-Rzesza....mam do ciebie jedna sprawę - powiedział Sowiet, niemiec spojrzał na niego -ja...ja chyba cię kocham....chce ....chęć byś został ze mną....-
Rzesza kompletnie nie spodziewa się tego będąc w ramionach ZSRR, spojrzał w jego oczy cały czerwony czując ogrom wewnątrz jak rozpala go całkiem, chcail wrócić...ale czy będzie tam szczęśliwy?
-zsrr ja...ja muszę wrócić -powiedział smutny
-wiec z tobą wrócę, będziemy razem- Sowiet poprawił go na rękach tak by patrzyli sobie w oczy, ich usta zaczęły zbliżać się do siebie - mogę dla ciebie wszystko to porzucić.....jeśli...jeśli jestem w tamtym świecie też, to nie dam temu drugiemu ZSRR innego wyboru jak byśmy byli razem...
-Zsrr....też cię kocham....-powiedziałem i zbliżyłem się by nasze usta złączyć
-Iiiiii cięcie! Dobra mamy fragment do finału książki!-
-no na reszcie! Mam dość tych romansideł!-niemiec zszedł z ramion ZSRR i przeciągnął się - nie przesadzaj, wiem że lubisz oglądać romanse - odparł ZSRR ściągając szatę średniowieczną i poprawił włosy .
Z cienia Rzeszy powstał cień podobny do niego, lecz w przeciwieństwie do Rzeszy ma rozpuszczone włosy , rogi zakręcone do tyłu jak i ogon. wyciągnoł s kieszeni pudełko papierosów, odpalił jegengo z nich i zaciągnął się dymem - Nazista? Serio? Nie mogłaś mi mojego imienia użyć?- odparł poddenerwowany nefalem
-Nie bo to byłby za duży spojler, ciesz się że nei jesteś poprostu demonem - powiedziałam jak zblizlyalm się do nich z ich lunch'em - inaczej wszyscy by wiedzieli o czym będzie książka następna, a tak to jest idealne wprowadzenie do świata który chce przedstawić, stworzy się -
-idelany świat bla bla nie możesz poprostu zacząć opowiadać? Chcę już zacząć to -odparł Ab***** - od początku tej książki jak i Dlaczego zapowiadasz mnie lub w starych artach ale nigdy mnie nie ma w historii lub jestem jakimś jebanym easteregg'iem -warknoł zły
- Bo jesteś kontrowersyjny postacią -podpowiedzial Rzesza - oboje jesteśmy ale ty bardziej, teoretycznie jesteś pół krajem i to tylko dzięki mnie -niemiec upił łyka kawy z butelki - nie mówiąc o tym co robimy z ZSRR jak-
- Nawet się nie waż, nie chce mieć już nic wspólnego z tymi lemonami, nie będę ich publikować -
- to po co oznaczenie dla dorosłych? Mi tam nie przeszkadza co ty wymyślasz z nami - odpal ZSRR jedząc pączka -a ja nie narzekam na to co ta dwójka robi - dodał przeżywając kawałek
- po prostu nie chce... dość się nasłuchałam w komentarzach od ludzi niektórych co o tym myślą, wiem blokuje ich i usuwam je ale nie chęć tego czytać -
-moze daj zadecydować publice? Jeśli się wam podoba to weźcie serducho dla autorki dajcie, może przekona ja to do czegoś bardziej "pikantnego" jeśli wiecie o co chodzi -dodał nefalem wypuszczając dym z papierosa.
-...no dobra niech będzie ale nei obiecuję niczego by nie było, to zależy od mojego samopoczucia...- skrzyżowałam ręce patrząc zła na mężczyzn.
- i może innych weźmiesz do tego filmowania? Chciałbym odpocząć z Rzesza i Ab*******, Rosja na pewno się zgodzi na zdjęcia następne -
- USA pewnie też by chcail dołączyć -dodal demon
-nie zapominaj mi o tym kapitaliście ...-warknoł ZSRR groźnie.
- Spokojnie jak skończymy Tą książkę i będę pisać tą o moim uniwersum to oni też dostaną swój czas na scenie jak i pozostali, pewnie za niektóre shipy będzie fala hejtu lub skąd się wzięły ale przebole to - dodałam - dobra .. kończymy na dziś bo padam a mysz pracę na studia skończyć-
-a będziesz coś robić na primaaprilis? - spytał Rzesza.
Zamarłam....
-...wrzucę tą rozmowę jako rozdział na prima aprilis -
- i ujawnisz mnie?- spytał zdziwiony Ab***** - nie nei ujawnię, twoje imię będzie zasłonięte nikt nie poznał nic...i muszę zrobić Arty pozostałych ....ugh, ile roboty przed książką będzie....-westchnąłam zmęczona
-ej, mogę już wstać? - wszyscy spojrzeliśmy na Jugosławię leżącego z kosą -troche przysnolem i nie wiem czy jeszcze kręcimy -
-Juz nie kręcimy możesz wstać, a następnym razem jak będziesz tak ta kosa machać to naprawdę cię wysadzę - odparł ZSRR do przyjaciela - jasne jasne mówiłeś tak jak się poznaliśmy też - wstał i otrzepał się że smoły.
-dobra, wszystkim życzę miłego dnia i zmykam się wyspać - powiedziałam po czym przeniosłam się do pokoju i położyłam w łóżku - co za szalony dzień....-
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top