7. Kim On Jest? Cz. 1
Per. Rzeszy
Zobaczyłam przepiękne budowlane, sklepy, domy. Miasto było jak z bajek i legendlecz zaciekawiła mnie jedna rzecz, nie było tu nieba tylko...coś w rodzaju kopuły? Z myślenia wyrwał mnie dźwięk udeżania młotem o metal, spojrzałem w stronę z której dochodził dźwięk, zauważyłam smoka bez skrzydeł który kół jakieś kawał metalu, po chwili zamiast wsadzić go do pieca poprostu zionoł na niego ogniem. Trochę mnie to wystraszyło, później spojrzałem w inną stronę, zauważyłem kolejnych obuwateli tego kraju? Cóż chyba mogę tak to nazwać. Udało mi się zauważyć wilkołaki, lamie, jaszkury, kotołaki, harpie, centaury a nawet krzyżówke skorpiona i człowieka. Cofnołem się o krok lecz wtedy wpadłem na ZSRR który stał za mną, spojrzałem na niego, uśmiechał się lekko do mnie i położył ręce na moje ramiona, lekko się zarumieniłem z tego powodu sam nie wiem dokońca czemu, ZSRR założył mi kaptur po czym poprawił swój, delikatnie złapał mnie za rękę.
ZSRR
Spokojnie, jestem obok~
Na te słowa zarumieniłem się w cholere, boże! Co on mi robi!?
|||Rzesza
D-dobrze...
ZSRR
Chodźmy, musimy kogoś znaleźć...
|||Rzesza
A jak ten ktoś wygląda?
ZSRR
Cóż... To czarny trgrysołak w pomarańczowe paski oczy brązowo-pomarańczowe, ma też małe skrzydła z pomarańczowymi końcami. Jest strasznie skrytka i zawsze ma to czego potrzebuje.
|||Rzesza
Yhm... Będę się rozglądać...
ZSRR
Dobrze.
Soviet lekko się uśmiechnął i zaczął prowadzić mnie za rękę, teraz to chyba już nie widać mojej swastyki. Dlaczego ja tak reaguje jak jest blisko mnie?! AGH! Kiedy ja dałem się na siebie w myślach ZSRR zdążył zaprowadzić nas zapewne na główny plac gdyż roiło się tu od kupców i straganów z najróżniejszymi rzeczami począwszy od biżuterii poprzez broń i antyków po książki i przybory do malowania. Zatrzymałem się na chwilę i przyjżałem, na straganie znajdowały się najróżniejsze profesjonalne pędzele, farby, kredki, paste kartki najróżniejszych formatów i kolorów, płutna różnych rozmiarów. Boże, mógłbym cały dzień tu siedzieć, to jest taki cudowne. ZSRR spojrzał na mnie pytająco kiedy zatrzymałem się, ja tylko patrzyłem na przybory jak dziecko na stragany że słodyczami i zabawkami.
ZSRR
Chciałbyś kupić?
|||Rzesza
H-hm? Nie... Tylko patrzyłem....
ZSRR
Nie krępuj się, jeśli chcesz coś to mów.
|||Rzesza
Cóż... Jeśli to nie kłopot...
ZSRR
Oczywiście że nie. Co byś chciał?
Spojrzałem na przybory. Obejrzałem je dokładnie po czym zdecydowałem się na szkicownik, zestaw ołów i markery. Wziąłem te rzeczy do ręki i pokazałem je ZSRR lekko wystawiając głowę znad szkicownika.
|||Rzesza
Mogę to?
ZSRR nagle zarumienił się tak bardzo że nie widziałem jego znaku na oku.
ZSRR
O-oczywiście.
Soviet uśmiechnoł się delikatnie, wziął odemnie rzeczy i podszedł do sprzedawcy, rozmawiał w ich języku z nim, chwilę po czym podał mu małą sakiewke. Aż tyle to kosztowało?! Gdyby wiedział to bym nie brał nic! Czuję się głupio, skoro tyle kosztuje szkicownik to ile musiały kosztować te metalowe blaszki??? ZSRR podszedł do mnie z niewielką papierową torbą i podał mi ją z uśmiechem. Niepewnie wziąłem ją i lekko przytuliłem do piersi, tak mi głupio z tego powodu...
|||Rzesza
D-dziękuję....
ZSRR
Nie masz za co.
|||Rzesza
Przepraszam...
ZSRR
Hm? Za co?
|||Rzesza
...nie wiedziałem że tyle to kosztowało..... A jeszcze to blaszki.... Jak uda mi się wrócić to postaram Ci jakoś zwrócić pieniądze....
ZSRR
Nie mosisz naprawdę, to mnie prawie nic nie kosztowało
|||Rzesza
Jak to?
ZSRR
Cóż tutejszą walutą są ruble radzieckie, nie wiem ile były by warte u ciebie ale na przykład chleb kosztuje 31,50 ₽
|||Rzesza
U mnie kosztuje tylko 1,30 ℛℳ! *
ZSRR
Widzisz?
|||Rzesza
Ja... Ale i tak głupio się czuję że nie mogę Ci jakoś oddać....
ZSRR
Naprawdę nie musisz, mi wystarczy że jesteś obok.
Spojrzałem na niego, zarumieniłem się znowu. ZSRR spojrzał na mnie lekko się uśmiechając.
(tym razem sama robiłam Q'w'Q! )
Soviet ponownie złapał mnie za rękę delikatne ściskając.
ZSRR
Chodźmy dalej szukać.
|||Rzesza
Z-ZSRR...?
ZSRR
Hm? Da Recha?
|||Rzesza
Może się rozdzielamy i poszukamy osobno a potem swotkamy się spowratem tu? Tak będzie szybciej i efektywniej...
Sowiet zastanawiał się chwilę nad moją propozycją, sam nie jestem do końca pewny tego co robię, boję się że spotkam żołnierzy.
ZSRR
Dobrze, ale jakby coś się działo to krzyknij "CCCP" dobrze?
|||Rzesza
Dlaczego CCCP?
ZSRR
Poprostu powiedz to dobrze...?
|||Rzesza
Dobrze.
ZSRR
Masz, o 16:00 widzimy się spowratem w tym miejscu.
ZSRR podał mi mały zegarek, założyłem go na ręke i sprawdzałem czas, jest 11:24. Powinniśmy ją znaleźć za ten czas...
~Time skip~
Jest 15:34, nie znałem jej, powoli kieruję się spowratem do głównego placu trzymając torbę, usiadłem na ławce i wyciągnąłem szkicownik oraz ołówek, zaczołem sobie szkicować, postanowiłem że narysuje tą dziewczyne, a przynajmniej tak jak ją sobie wyobrażam. Po 10 minutach skończyłem.
Cóż nie najlepszy i nie najgorszy. Gdybym ją widział chociaż raz to wyszło by mi lepiej.
??
Ale ładny rysunek! Wygląda jak moja przyjaciółka! x3
|||Rzesza
Aaa!
*jeb*
Zaliczyłem glebę, dziewczyna podeszła do mnie i pomogła mi wstać, spojrzałem na nią i serce zaczęło mi bić jak szalone, to szkielet! Śmierć we własnej osobie przyszła i o mało nie przyprawiła mnie o zawał serca!
??
Naprawdę przepraszam za to! Nie chciałam Pana wystraszyć. Chciałam tylko spojrzeć co Pan rysuje...
|||Rzesza
N-nic nie szkodzi....
De
Właśnie, nie przedstawiłam się! Jestem De The Artist! Ale De wystarczy.
|||Rzesza
The Artist?
De
Tak, jestem artystką, z tą ta ksywka.
A ty? Jak masz na imię?
Nie mogę jej powiedzieć mojego prawdziwego imienia bo może potem powiedzieć straży...
|||Rzesza
Em... Hans....
De
Miło mi cię poznać Hans ^^
|||Rzesza
Mówiłaś że do przypomina ci przyjaciółke?
Pokazałem na rysunek, dziewczyna kiwneła głową i się uśmiechnęła.
De
Tak to Ice, szukasz jej?
|||Rzesza
Tak potrzebuje coś od niej
De
Twój przyjaciel już ją znalazł, więc nie musisz się przejmować.
|||Rzesza
Skąd T-ty?!?
De
Wiem o wszystkim co się dzieje w mieście droga |||Rzeszo Niemiecka.
Cofnołem się, ona wie kim jestem!
De
Nie musisz się mnie bać, właśnie jestem tu by ci pomóc.
|||Rzesza
W czym niby...
De
Chcesz się z tą wydostać tak?...
|||Rzesza
...ja
De
...chcesz wiedzieć co za symbol masz na plecach....
|||Rzesza
...to także...
De
...Oraz kim jest ZSRR
Jakim cudem ona wie o tym wszystkim?!
De
Cóż, jeśli chcesz się dowiedzieć chodź za mną
Dziewczyna poszła w stronę "kościoła", niepewnie poszedłem za nią...
Per. ZSRR
Rozdzieliliśmy się z Rzeszą. Lawirowałem między straganami. Dzisiaj było wyjątko dużo klientów. Poprawiłem kaptur.
Spojrzałem na zegarek, jest równo 15:05. Aż tak długo mi to schodzi?
Wreszcie zauważyłem miejsce, w którym Ona zawsze handluje. Ruszyłem szybszym krokiem w tamtą stronę, po drodze po raz wtóry poprawiając nakrycie głowy.
W połowie drogi zauważyłem ją. Była tam gdzie zawsze. Jeszcze bardziej przyspieszyłem.
ZSRR
Witaj Ice.
Ice
Howdy!
Co? Po jakiemu ona gada?
Przewróciła oczami.
Ice
To znaczy "Siemka".
ZSRR
Aaaa... Przejdźmy do interesów.
Ice
Ta, wiem, znowu metalowe blaszki *szczerzy się w uśmiechu*
ZSRR
Skąd znowu? Jak ty to wiesz?
Byłem naprawdę zdziwiony. Ona zawsze jest tam, kiedy czegoś potrzebuję. I zawsze ma to co jest potrzebne.
Ice
A gdzie twój przyjaciel? *zapytała z ciekawością wyczuwalną w głosie*
ZSRR
Skąd...
No właśnie o tym mówię! Ona zawsze wie!
Ice
Chyba już ci mówiłam... Ja wiem dużo i jeszcze więcej...
Rozwarła poły płaszcza, a moim oczom znowu ukazało się mnóstwo metalowych blaszek.
Ice
Wybieraj, nie mam całego dnia...
A potem dodała pod nosem
Ice
Inne universa czekają...
Jednak to usłyszałem.
ZSRR
Jakie universa?
O co jej chodzi, postradała rozum???
Ice
Fuck! Nie słyszałeś tego! Rozumiesz? Nie. Słyszałeś.
Jej ton głosu był rozkazujący i miał w sobie niemą groźbę. Postanowiłem nie drążyć tematu.
Wybrałem kilka cienkich blaszek i dwie grubsze.
Ice
Ehhh... Cena... 20 tysięcy rubli. Albo uciekaj i więcej nie przychodź.
Wytrzeszczyłem oczy. 20 tysięcy to nawet tutaj dużo. Jednak wyciągnąłem kilka(naście) sakiewek i podałem dziewczynie.
Ice
Wreszcie porządna kasa... Będzie za co żyć xD
ZSRR
Ta... Do widzenia...
Byłem niepewny co do jej osoby. Była... Dziwna. Ruszyłem w drogę powrotną z zaułka po raz setny poprawiając kaptur, kiedy zobaczyłem Nazistę jak idzie w stronę kościoła...
_____________________________
* ℛℳ - (Reichsmark) Waluta działająca w |||Rzeszy.
Mam nadzieję że się wam spodobało ~
Do następnego!
~De 💀 🖤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top