~14~
[AKANE]
Dalej się chuśtam na linkach i rozmyślam nad tym co powiedział tamten gościu. Wrodzony talent....
MUR OTACZAJĄCY TROST, NAD GŁÓWNĄ BRAMĄ, (GODZINA IDK XD) PO UKOŃCZENIU SZKOLENIA
-A...Akane! Wracaj! - krzyczę do 19-letniej dziewczyny, która biega w kółko po kawałku muru. Podbiegam do niej i łapię ją za ramię.
-Ej! Wyluzuj trochę! -zatrzymuję ją. Nagle za na mi pojawia sie tytan kolosalny, który zrzuca nas wszystkich z muru.......
[Jeeeej! wracamy do rzeczywistości!]
- Natsume Natsume Natsume Natsume Natsume....Naaaatsuuuuumeeee! -otwieram oczy i nie do końca ogarniam co sie dzieje. Zauważam nade mną Erena który w kółko powtarza moje imie.
- Ej ej. Żyje przecież. Co sie stało?
- Noooo.....zasnęłaś na ławce - odzywa sie cichy dotąd Armin, który siedział na krześle obok. Dopiero teraz zauważyłam, że jestem w swoim pokoju. Znowu mi sie to wszystko śniło....
- Eren. Chodź już. - do pokoju wchodzi Mikasa i zabiera Erena. Patrzę na nich załamana.
- Eeeeee..... Mikasa czemu go zabierasz? - Armin wybiega za nimi. Siadam na łóżku i zastanawiam się jak długo "spałam". Nagle do mojego pokoju wbiega Hanji.
- Wszystko okej? Jest może....
- Nie ma tu Erena. Przed chwilą poszedł. - przerywam jej szybko. Niech sobie stąd idzie. Nie chce słuchać o jej eksperymentach.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak widać. Postacie sie postarzały bo heloł 3 lata treningu......[chodzi o to gdzie występuje Akane]
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top