rozmowa sześćdziesiąta dziewiąta
Wade Wilson utworzył nową
rozmowę z użytkownikami:
Sam Wilson, James Barnes,
Steve Rogers, Peter Parker.
Wade Wilson: co wam znowu odwala?
Peter Parker: bawimy sie z panem thorem w króla ciszy!!!
Sam Wilson: bardziej w króla Asgardu
James Barnes: Asgard kto?
Sam Wilson: eh, stare, dobre czasy, gdy mieliśmy jeszcze gdzie wyrzucić Thora, kiedy nas wkurzał
Wade Wilson: to nie możecie go zamknąć w piwnicy czy coś?
James Barnes: jakby to powiedzieć...
Sam Wilson: nasza piwnica skończyła podobnie, jak cały Asgard
Steve Rogers: Słucham?
Peter Parker: mieliśmy w naszej bazie piwnicarok?!??!? super!!
Sam Wilson: ...tak, Peter, mieliśmy piwnicarok, lepiej bym tego nie ujął
Steve Rogers: Co się stało z naszą piwnicą, Sam, Bucky?
James Barnes: no, wiesz, Steve
Sam Wilson: był sobie Stark
James Barnes: i był sobie Bruce
Sam Wilson: i były ich te chemiczne zabawki i sterty badań, cokolwiek oni tam przez tyle czasu robili
James Barnes: i przyszedł Loki
Sam Wilson: i postanowił tak z dupy ich nastraszyć, gdy tamci bawili się w gotowanie metaamfetaminy, chyba po prostu mu się nudziło
James Barnes: i coś tam spadło, coś się wylało, coś sie przewróciło
Sam Wilson: no
James Barnes: i bum
Sam Wilson: piwnicy nie ma
James Barnes: laboratorium padło ofiarą psychicznie chorego boga
Peter Parker: sam jest pan psychicznie chory, prosze zostawić lokiego w spokoju!!!
Sam Wilson: savage
Wade Wilson: ...dobrze sie czujesz?
Peter Parker: xjjddKkKfKd
Peter Parker opuścił rozmowę.
James Barnes: znajomość z Lokim źle na niego wpływa, tak myśle
Sam Wilson: powinniśmy znaleźć mu znajomych w jego wieku, zamiast o tysiąc lat starszych
Steve Rogers: Najpierw powinniście mi wyjaśnić, skąd oboje wiecie o eksplozji w piwnicy i dlaczego udawaliście, że nic się nie wydarzyło, kiedy pytałem was, co wybuchło, gdy usłyszałem huk.
Sam Wilson opuścił rozmowę.
James Barnes: cholera, znowu to samo.
James Barnes: tchórzliwy wróbel
James Barnes: była umowa, że to ja uciekam pierwszy, gdy wkurzymy Steve'a
Steve Rogers: JAMES.
James Barnes: pa mamo
James Barnes opuścił rozmowę.
Wade Wilson: matko, stary, jak ty z nimi wytrzymujesz przez te 100 lat?
Steve Rogers: Przez 70 lat byłem zamrożony, Wade.
Wade Wilson: ...wiec jak ty z nimi wytrzymujesz przez te 30 lat?
Steve Rogers: Nie jestem w Avengers od urodzenia. Gdy byłem młody, ta grupa w ogóle nie istniała.
Wade Wilson: to ile ty z nimi jesteś?
Steve Rogers: Niecałe 10 lat, Wade.
Wade Wilson: huh, i tak podziwiam
Wade Wilson: ja bym chyba oszalał wsród avengersów, tak ci powiem
Wade Wilson: to znaczy, jesteście super i tak dalej, ale jesteście nienormalni
Wade Wilson: cieszę sie, że wciagnęli mnie do uniwersum x-menów, a nie do waszego przedszkola
Steve Rogers: Cóż, dziękuję za bycie szczerym w stosunku do mnie. Nie zapomnę tych słów.
Wade Wilson: drobiazg, stary
Wade Wilson: słyszałem, że mieliście tutaj pizze, cos jeszcze zostało?
Steve Rogers: Sprawdź w lodówce. Powinny zostać jeszcze 2 kawałki.
Wade Wilson: w lodówce, tak?
Wade Wilson: no to będzie problem
Steve Rogers: O czym ty mówisz?
Wade Wilson: lodówke okupuje thor i mówi, że albo któryś z nas się wygada i powie, co się dzieje, albo będziemy głodować
Steve Rogers: Idę po Stephena.
Steve Rogers opuścił rozmowę.
Wade Wilson: zabawne, że to akurat thorowi najbardziej przydałaby się dieta...
Wade Wilson: miejmy nadzieję, że spadając w portalu spala się kalorie
Wade Wilson usunął rozmowę.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top