rozmowa siedemdziesiąta

Thor Odinson utworzył nową
rozmowę z użytkownikami:
Steve Rogers, Tony Stark,
Stephen Strange.

Thor Odinson: jestem zażenowany.

Tony Stark: a my jesteśmy najedzeni

Stephen Strange: ANTHONY

Tony Stark: ...cholera

Steve Rogers: Język.

Thor Odinson: ODEZWAŁES SIE

Thor Odinson: WSZYSCY SIE ODEZWALIŚCIE, WYGRAŁEM!

Tony Stark: wcale nie, wydaje ci się

Thor Odinson: PISZESZ DO MNIE!

Tony Stark: wcale nie, masz jakieś rozdwojenie jaźni

Stephen Strange: Gratuluję, Stark.

Steve Rogers: To było do przewidzenia.

Tony Stark: a idźcie wy

Thor Odinson: wytrzymaliście 3 dni, ale zwycięzca może byc tylko jeden

Stephen Strange: I z całą pewnością nie jestes nim ty

Thor Odinson: jak to nie?

Steve Rogers: Podczas naszej narady, która odbyła się w czasie, kiedy byłeś zajęty spadaniem w przepaść, razem z pozostałymi Avengers jednogłośnie wykluczyliśmy cię z naszych wojen poduszkowych.

Thor Odinson: was pojebało

Steve Rogers: Język.

Tony Stark: sorry, thor, mieliśmy juz dosyć tych ciagłych kłotni, które na siłe wywoływałeś

Stephen Strange: Pocieszymy cię tym, że jeśli bedziesz grzeczny, ktoś z nas, podczas kolejnej wojny, będzie mógł warunkowo zabrać cię do swojej drużyny

Thor Odinson: domagam się adwokata, profesora, kogokolwiek. mówię poważnie

Steve Rogers: Odpowiada ci Loki?

Thor Odinson: nie, chcę zdrowego na umyśle i znającego się na prawie obrońcę

Tony Stark: peter kiedyś mowił, że wade zna jednego takiego, ale facet jest niewidomy

Thor Odinson: umów mnie z nim.

Tony Stark: jasne, księżniczko

Tony Stark: jeszcze jakieś życzenia?

Thor Odinson: gorąca kąpiel

Thor Odinson: i kufel piwa

Tony Stark: oczywiście

Thor Odinson: do zobaczenia w sądzie, panowie.

Thor Odinson opuścił rozmowę.

Tony Stark: to idiota czy idiota?

Steve Rogers: Jeśli znasz prawników, to powiedz, proszę, że znasz również jakiegoś sędzię.

Stephen Strange: Ta, chyba Anne Marie Wesołowską

Tony Stark: cicho, stefan

Stephen Strange: Pf

Steve Rogers: Tylko bez prychania.

Tony Stark: własnie, stefan, bez prychania, o to już była wojna

Stephen Strange: Co to za zmowa przeciwko mnie?

Tony Stark: jesteś jak polska w 1939

Steve Rogers: ...

Steve Rogers: Ponawiam pytanie.

Tony Stark: a, jasne

Tony Stark: nie, nie znam nikogo takiego, ale zawsze mamy bannera

Stephen Strange: Co ma Banner do tego wszystkiego?

Tony Stark: wygląda na prawego, godnego zaufania człowieka

Steve Rogers: Dlaczego mówisz o nim w taki sposób, jakbyś go nie znał?

Tony Stark: matko, nie wiem

Tony Stark: improwizuję

Tony Stark: a ty niby kogo byś wział zamiast bannera, co, stefan? taki z ciebie cwaniak?

Steve Rogers: Tony, opanuj się.

Steve Rogers: Ja chyba kogoś znam.

Tony Stark: kogo niby?

Steve Rogers: Dowiecie się w swoim czasie.

Steve Rogers opuścił rozmowę.

Tony Stark: ...czegoś chyba nie rozumiem

Stephen Strange: Nic nowego

Tony Stark: .

Stephen Strange: Jasne

Stephen Strange: Co cię niepokoi, panie Anthony?

Tony Stark: ja serio mam umówić thora z tym adwokatem? i steve serio chce odwalić tutaj jakąś rozprawę sądową?

Stephen Strange: Cóż, myśle, że tak

Tony Stark: to głupie

Stephen Strange: Powinno ci się w takim wypadku podobać

Tony Stark: ugh

Tony Stark: czasami jesteś nieznośny

Stephen Strange: Tak, zdaję sobie z tego sprawę

Tony Stark: dobra, napiszę do wade'a

Stephen Strange: Miłej zabawy

Tony Stark: dziękuję?

Tony Stark opuścił rozmowę.

Stephen Strange: To będzie dramat.

Stephen Strange usunął rozmowę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top