rozmowa dwudziesta

Tony Stark utworzył nową
rozmowę z użytkownikami:
Thor Odinson, James Barnes,
Scott Lang, Sam Wilson.

Tony Stark: wiedzieliście, ze quill miał swoją prywatną planete?

Tony Stark: to znaczy, jego ojciec miał

Scott Lang: jeżeli sie skurcze i wejde na czubek pomarańczy to tez moge mieć prywatną planete

James Barnes: skąd niby o tym wiesz, Stark?

Tony Stark: przejrzałem nagranie z kamer, kiedy tutaj byli, żeby zrobić armagedon i akurat o tym mowił

Thor Odinson: jak oni sie tu tak w ogole dostali?

Tony Stark: zaparkowali na dachu jakimś małym statkiem, ten duży zostawili gdzies tam na górze

Tony Stark: friday myślała pewnie, ze to fury i jego helikopter, dlatego nie uruchomiła alarmu

Tony Stark: albo i uruchomiła, ale rocket go rozpieprzył

Scott Lang: niezła zabawa z nimi była, ten szop sie strasznie szybko denerwuje

Scott Lang: to w sumie słodkie

James Barnes: lubię Rocketa. myslę, ze moglibyśmy się zaprzyjaźnic

Thor Odinson: szkoda, że przylecieli tylko we trzech

Tony Stark: a co, spodobala ci sie tamta zielona, hm?

Thor Odinson: nie, po prostu o wiele wiecej śmiechu jest z tamtego gościa bez koszulki niż z szopa

James Barnes: aż tak trudno wam zapamietać ich imiona? ten szop to Rocket a gość, o ktorym mowicie, to Drax

Tony Stark: znałem imie petera, nie przesadzaj, barnes

James Barnes: cieżko go zapomnieć, jezeli przez tydzień bawilo cie to, że nazywa sie tak samo jak Parker

Tony Stark: mamy dwóch wilsonow i dwoch peterów, brakuje nam jeszcze tylko petera wilsona

Thor Odinson: Peter Wilson? da się załatwic

Sam Wilson: ...ja i Quill?

Thor Odinson: chciałbyś, Wilson

Tony Stark: hej, zostaw młodego w spokoju

James Barnes: znalazł sie obrońca praw dziecka

Sam Wilson: lepiej dziecka niż zwierząt, ty małpo jedna

Thor Odinson: ej, jak już mowa o dzieciach i zwierzętach

Thor Odinson: wyobraźcie sobie co by było, gdyby młody bał sie pająkow

James Barnes: błagam, nie.

Thor Odinson: AAAAAA NA MOIM KOSTIUMIE JEST PAJĄK AAA PANIE STARK PANIE STARK NIECH PAN GO ZARAZ ZABIJE

Sam Wilson: o, a pózniej Stark zacząłby na niego krzyczeć PETER TY IDIOTO TEN PAJAK JEST MARTWY TO TYLKO CZESC TWOJEGO KOSTIUMU

Thor Odinson: ALE JA SIE BOJE NO PANIE STARK ON MNIE ZARAZ ZJE

Sam Wilson: MATKO PETER ZARAZ CIE ZWOLNIE PRZESTAŃ KRZYCZEĆ PSUJESZ CAŁĄ MISJE

Thor Odinson: TO NIE MOJA WINA ŻE MAM ARACHNOFOBIĘ ZARAZ TO WSZYSTKO POWIEM CIOCI MAY

Sam Wilson: MAM GDZIES CO MASZ A CZEGO NIE MASZ PETER OGARNIJ SIE I PRZESTAĆ SIE MAZAĆ

James Barnes usunął użytkownika
Sam Wilson z rozmowy.

Tony Stark usunął użytkownika
Thor Odinson z rozmowy.

James Barnes: my to jednak rozumiemy sie bez słow

Tony Stark: nie da sie ukryć

Scott Lang: wcale tak nie mowisz, stark, nie przejmuj się nimi

James Barnes: własnie, robaczek ma rację, ty powiedziałbys cos w stylu PETER JESTEŚ SPIDER-MANEM A NIE PIZDA-MANEM WIEC PRZESTAŃ JUZ PŁAKAĆ I WEZ SIE DO ROBOTY

Scott Lang: ALE PSZE PANA JA NIE POTRAFIE CIAGLE MAM WRAZENIE ŻE CHODZI PO MNIE JAKIŚ PAJĄK

James Barnes: TO DLATEGO ŻE CIE KIEDYS UGRYZŁ JAKIS KOPNIĘTY W DUPE PAJĄCZEK Z CZARNOBYLA I MOZESZ TO CO ONE

Scott Lang: ALE JA NIE CHCE UMIEC JUZ TEGO CO ONE JA CHCE DO DOMU

James Barnes: JEŻELI PRZEŻYJEMY TĄ MISJE TO CIE ZABIJE A POTEM ZWOLNIE, W TEJ KOLEJNOŚCI

Tony Stark opuścił rozmowę.

James Barnes: uwielbiam to robić

James Barnes: gdyby wkurzanie Starka było sportem mogłbym sobie nawet odpuscić siłownie

Scott Lang: ja w sumie staram sie po prostu zdobyć sympatie innych

James Barnes: polecam zacząć od zaprzestania chodzenia po ludziach jako mrówka

Scott Lang: nie no, ale musisz mi przyznać, ze rogers zabawnie sie wtedy denerwuje i skacze

James Barnes: ...dobra, masz rację

James Barnes: to akurat zabawne

Scott Lang: mam ochote zrobić to jeszcze raz

James Barnes: a gdybyś tak przebrał sie za mini-pająka?

Scott Lang: i wystraszył starka?

James Barnes: jezeli bedzie miał pod ręką zbroje to może cie zabic, ale i tak chciałbym to zobaczyć

Scott Lang: w sumie to czemu by nie

Scott Lang opuścił rozmowę.

James Barnes: chyba kupię mu na urodziny domek dla lalek

James Barnes usunął rozmowę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top