Wspomnienie 7.

-- Tato? Dokąd jedziemy?
-- Nad morze.
-- A daleko to od mamy?
-- Tak... Bardzo daleko...
-- Aha...
-- Kochanie, nie smuć się?

-- Halo?
-- Cherry? Tu Sandler!
-- Hej Yo, Ash!
-- Jak na wakacjach?
-- Spoko, a u Ciebie?
-- Trening na rano, trening na wieczór, trening życiem.
-- To głupio.
-- Ehh... Idzie przywyknąć.

-- Kidou, Dark jest słaba, a Ty ją kochasz. Idealnie! Ty sprawisz, by odeszła. Plan idealny.

Buhaha! To znowu ja! 64 słowa. Halo? Ktoś tu jest? Ktoś pamięta o tej książce? Chyba nikt. Wytłumaczenie :
- brak weny;
- nic mi się nie chce;
- pan od informatyki uczepił się jak nie wiem! Ciągle mówi, że my się nie uczymy, ale chyba mamy czas na odpowiedź, a nie zada pytanie i stawiając znak zapytania, stwierdza, że nic nie umiemy i przechodzi do następnego pytania, dając 0 pkt!  Chore;
- tysiąc różnych pomysłów na minutę, które i tak nie ujrzą światła dziennego.
Ale i tak skończę książkę!
Postaram się...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top