Zatrzymanie akcji serca

             |  Odcinek 27 - ,, Narodziny Majina" |


# oczami Nelly #

- Jeszcze raz ! - głos Ash dobija już mnie. Stoją w miejscu. Nici zez smoka. 

- Ręka Majina! - obronił strzał Axela. 

- Nie mogę! - Mark padł na kolana. Ash podeszła do niego. Wyciągnęła do niego dłoń. Chłopak chwycił ją i wstał.


# oczami Marka#

Nie może mi wyjść! Spojrzałem na Nelly. Patrzy na mnie z litością.

- Chodź się przejść - Sandlerka uśmiechnęła się przyjaźnie.

- Dobrze - spojrzałem na przyjaciół. Byli wykończeni. Było późno. Ash potrafi siąść na ambicje.

- Na dziś koniec treningu! - chłopaki odetchnęli z ulgą. Ash poprawiła plecak. Większość kumpli rozeszło się. Ja jeszcze pakowałem piłkę i ręcznik.


# oczami Axela#

Podeszłem do mojej dziewczyny. Siedziała na ławce . Czekała na Marka. Uniosłem jej delikatnie brodę. Jej piękne, brązowo-niebieskie oczy... Spóściła wzrok. Przygryzła dolną wargę. Dała mi jasny sygnał. Złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku.


# oczami Marka#

Drugi raz widzę jak Axel i Ash się całują. Nelly... 


# oczami Nelly #

Ach! Ich miłość jest piękna. Czemu Mark mnie nie dostrzega. Stoję i patrzę na nich. Mark...


# oczami Ash#

- Starczy - odsunęłam usta od niego. Kocham jego oczy! Zakochałam się w nich już na moście. Chciałabym ... 

- Tak, wiem, Mark... - imię chłopaka wypowidział z pewną goryczą.

- Ja tu jestem! - obydwoje spojrzeliśmy na Evansa.

- Jak ja zasnę bez Ciebie? - szepnął i poszedł do Nelly, która też patrzyła na naszą scenę miłosną.

- Musisz sobie sam poradzić - wstałam - Pa! - podeszłam do Marka. Dlaczego Axel i Nelly wracają razem? Może Nelly wypytuje się o Marka, albo sprawdza go, czy nie zrobi mi krzywdy, a może Axel chce się czegoś dowiedzieć o mnie. To raczej nie możliwe, wie o mnie wiele jak na tą chwilę. A z resztą, co mnie to obchodzi. 


# oczami Marka#

Szliśmy chwilę w ciszy. Ash zbacza z kursu do domu. Mieszkam trochę w innym kierunku. Ciekawe dlaczego Nelly wraca z Axelem? Czyżby dostrzegła moje głupie zachowanie? Może sądzi, że coś mnie gryzie? A może stwierdza, że jesteśmy do niczego? 

- Mark? - szybko spojrzałem na śmiejącą się brunetkę.

- Tak?  - spytałem z udawanym spokojem.

- Łatwo Cię rozszyfrować - zaczęła  skakać przede mną jak nienormalna. Jaka ona jest podobna do mnie.

- O cz-cz-czym Ty-y mów-wisz? - zrobiłem się czerwony.

- Dlatego smok nie chciał wyjść! - stanęła przede mną i wpatrywała się w moją twarz.

- Wiesz? Dlaczego? - dalej nie wiem.

- Bo Twoje serce nie pozwala na to - wskazała palcem mój organ.

- Dalej nie rozumiem - co ma piernik do wiatraka ?

- Oj! Ty już wiesz o co mi chodzi! Pani Nelly Raimon zasiała ziarenko miłości w serduszku wielkiego miłośnika piłki nożnej! - jak? Ona? Jak ? Pytam się jak?


# oczami Ash#

Jest czerwony jak burak!!! Czym się tak zamartwiasz Nelly? On Cię kocha!!!

- O czym mówisz? - spytał. Chwyciłam go za brodę i skierowałam jego wzrok, tak by patrzył mi w oczy. Wystraszył się.

- Mark... Boicie się zrobić pierwszy krok, a to tyle by ułatwiło... - ucałowałam go w nosek. Miał chyba zawał na miejscu!

- Powiedz jej to co czujesz! - skaczę wokół niego. Patrzy na mnie jak na idiotkę. 

- O matko! Mark! Zlituj się! - otworzył usta.

- T-ty ... m-mnie... - zaczął się jąkać.

- Och, Mark! To było ze szczęścia! - patrzy dalej na mnie jak ciele na malowane wrota - Bo Nelly to moja przyjaciółka i wiem co nie co, i się cieszę z tego iż to wiem...  No bardziej naokrężnie skrótowo się nie da! - lekki uśmiech zagościł mu na twarzy - Smoka można wywołać z Ciebie!!! Musisz wykrzyczeć , że kochasz Nelly!

- Ale tak wszystkim? - posmutniał .

- Czasami trzeba coś wykrzyczeć całemu światu! - położyłam mu rękę na ramieniu. Stanęliśmy przed jego domem.

- Chcesz wejść? - spytał, otwierając furtkę.

- Nie, mam dom - uśmiechnęłam się. Przytuliliśmy się.

- Cześć! - wszedł do domu.

- Pa! Mark! ... - ruszyłam w stronę domu - Jesteś strasznie podobny do dziadka - burknęłam pod nosem. Już jutro o 11:00 rozpoczyna się mecz z Golden Stars. Braciszku, myślałam, że później się spotkamy. No trudno. Mam nadzieję, że wuja Cię nie wykończy. Axel, boję się, że Mike może Ci zrobić krzywdę. 

Jeśli Whrite zrobisz któremuś zawodnikowi najdrobniejszą kontuzję, to poznasz moją prawdziwą Furię Smoka!!! 

Ray Dark, wiesz, że wiem dużo. Za dużo... 


 | Hej Yo! To ja! Znowu ja! 752 słowa. Dziś trochę o zakochanym Marku. 

One-shot się pojawił na moim profilu. Następny rozdział to mecz Raimon kontra Golden Stars. Dziękuję za czytanie! |

 | To mnie rozwaliło! |


 | Na dziś to tyle. Do zobaczenia niedługo! |

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top