Fireball

       | Odcinek 19 ,, Geniusz wraca do żywych!" |


# oczami Axela#

- O! Dotarli spóźnialscy - powiedział jakiś mężczyzna - Więc tak jak wywołają was to wychodzicie i słuchacie się komend, albo komentatora, albo Ssndlerki. Rozumiecie. 

Usłyszeliśmy muzykę.

- Drodzy kibice, fani piłki, miłośnicy adrenaliny - zaczął krzyczeć komentator - Czekaliśmy na to cały rok! Ba murawę wbiegają właśnie niezrzeszone! Proszę państwa, czy ja się mylę? Po dwunastu miesiącach przerwy powraca w zakomitej formie! Panie i panowie! Niezawodna, niezastąpiona, popiół wśród piłkarzy, Ash Sandler!!! - ostatnie słowa wykrzyczał tak dobitnie. Serce zbiło mi szybciej. Moja Ash, najlepsza. 

- Wychodzicie - warknął ów mężczyzna. Wyszliśmy na murawę. Wow! Nigdy nie widziałem takiego stadionu! Wszyscy byliśmy pod wrażeniem. Zaczęła lecieć muzyka.


https://youtu.be/TGtWWb9emYI

Pojawiła się Ash. Biała koszulka, czarne spodenki. Zaczęła kręcić swoim ... Axel! Ogarnij się! Co Ty wyobrażasz sobie! Dziewczyna podbiła piłkę. Zaczęła żonglerkę. Ma talent. Stanęła na rękach. Wykopała piłkę w publikę. Kolejna piosenka.


https://youtu.be/MoHnffhBwqs

Zeszła z boiska. Wbiegli mali chłopcy, ci którymi się zajmowaliśmy.  Wraca Ash. Kopie piłkę do dziewczyny obok. Ta do następnej i tak dalej. Ash skoczyła na trampolinę. Odbiła się na drugą i w powietrze. Kopnęła piłkę w powietrze. Piłka rozbłysła się fajerwerkami. Gdy dziewczyna stała na ziemi rozbłysł płomień wokół niej. Wyłonił się smok, a ona krzykła 

- Fireball!!!


         |Przepraszam, że taki krótki. 213 słów. Nie miałam do tego weny. :-C Straszne! Mam nadzieję, że następny rozdział będzie ciekawszy.

POLECAM-> 

https://www.wattpad.com/story/118691221-emperor-penguin-genda-koujirou-x-sakuma-jirou

Dzisiaj to znalazłam. Nie bójcie się, nie połączę Davida i Joe, nie w tej książce... 

Przepraszam za zmasakrowany rozdział. Miałam napisać o imprezie powitalnej, ale chyba tego nie zrobię.

Dziękuję! Zapraszam dalej. |

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top