~○NaguSuzu○~
-Suzunoooooooo!- krzyknął pewien tulipano-głowy chłopak.
-Czego chcesz tulipanie?!- odkrzyknął drugi o włosach w kolorze śniegu.
- Nudzi mi sie. Chodź pograć w piłkę. Tak we dwoje- uśmiechną się chytrze.
Jak pewnie każdy się domyśli, pan Zamrażalnik to Suzuno Fuusuke, a tulipan to Nagumo Haruya.
Oboje mieszkali w sierocińcu, i mieli dość specyficzną przyjaźń.
Mianowicie kochali sobie dokuczać.
Suzuno zastanowił sie. W sumie miał przy sobie scyzoryk, i parę innych rzeczy, więc jest małe prawdopodobieństwo, że czerwono-włosy coś mu zrobi.
-Dobra, ale potem pójdziemy nad rzekę.
-Pod warunkiem że mnie do niej nie wrzucisz.
-Deal.
○Time Skip○
Tak więc poszli. Nie nudzili się, trenowali aż 3 godz. Gdy się zmęczyli, zgodnie z umową poszli nad rzekę.
Moczyli nogi, gadali, śmiali się, bryzgali się. Przez chwilę czuli się jak małe dzieci.
Nagle Haruya spojrzał na niebo.
-Wow.
To jedno słowo, ale zaintrygowało Suzuno. Spojrzał w górę, a jego oczom ukazał się najpiękniejszy zachód słońca, jaki kiedykolwiek widział.
Siedzieli tam patrząc się nie niebo już dobre 30 min.
Nagle Fuusuke oparł głowę na ramieniu Nagumo. Nie mieli pojęcia, ale wtedy jednocześnie się zarumienili.
Wtedy obaj sobie uświadomili, że się kochają.
Spojżeli po sobie, przybliżając twarze, i już mieli się pocałować...
...aż tu nagle zadzwonił czyiś telefon. To dzwoniła Reina. W najmniej odpowiednim momencie.
-Gdzie wy debile jesteście?!- nie wypowiedzieli nawet słowa, a nasza ukochana kobietka już sie wydarła- Jak nie będzie was w Sun Garden za 30 min, policzy się z wami Mido, a właśnie skończyły mu się żelki- i rozłonczyła sie, nie dając okazji do powiedzenia czegokolwiek.
Chłopcy spojrzeli po sobie, po chwili się roześmieli.
Gdy atak śmiechu ustał, nagle Nagumo złapał Suzuno za podbródek i złączył ich usta w namiętnym pocałunku.
Zamrażalnik był tak zaskoczony, że nic nie robił, jednak szybko się ogarną i oddał pocałunek.
-Dobra, szybko wracamy, do nie chce mieć do czynienia w Mido-powiedział czerwonowłosy.
Już miał odbiec, gdy Fuusuke złapał go za rękę.
-Zanim to, mam bardzo ważne i poważne pytanie. Będziemy razem? Tylko tak na poważnie.
Haruya popatrzył na niego jak na ostatniego debila.
-Myślałem, że już jesteśmy, ale skoro chcesz jeszcze bardziej oficjalnie, to daj mi chwile. Za chwile wracam.
Jak powiedział tak i uczynił. Zanim podszedł do drugiego chłopaka, kazał mu wstać i zamknąć oczy.
-Otwórz oczy-białowłosy zobaczył Nagumo klękającego na jedno kolano, z najpiękniejszymi polnymi kwiatami, jakie widział- Suzuno Fuusuke, czy zostaniesz moim chłopakiem?
-Oczywiście że tak. A teraz wracajmy bo jak Mido nie ma żelków to chyba po nas.
Tak więc wrócili, trzymając się za ręce. I ( jak to we wszystkich baśniach bywa) żyli długo i szczęśliwie, bo okazało się, że pistacja jednak miał żelki, a Reina tylko ich straszyła=)
=========================
Mam nadzieję że jakoś znieść się to czytało xD
Są 454 słowa, więc całkiem dużo.
Błagam, jak ktoś to czyta to komentujcie, piszcie z kim mam zrobić następny Szot, bo pomysły mi się kończą xD
Jak wam coś przeszkadza, zauważyliście coś itp. To naprawdę, piszcie te komentarze
A teraz wam żegnam
Do zobaczenia moje cudowne ludki~
▪︎Niebieska-Malina▪︎
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top