Chapter 19; Zacznijmy od początku; Part 1

Chapter 19;
Zacznijmy od początku;
Part 1

─────────ೋღ ღೋ─────────

Tsurugi obudził się wyjątkowo wcześnie, spakował pare rzeczy do torby i wyszedł z domu. Stwierdził, że dzisiejszy trening odpuści sobie, więc od razu udał się do sklepu na zakupy. W sklepie spotkał jednego z graczy poprzedniej drużyny, jednak spławił go i jego głupie teksty. Kupił rzeczy, które miał na liście i od razu z nimi w torbie udał się do szpitala.

─────────ೋღ ღೋ─────────

Wszedł do sali swojego brata, który jeszcze spał. Jednak była wczesna godzina, więc zaczął po cichu rozpakowywać część rzeczy na jego szafkę. Były to głównie ulubione przekąski Yuuichi'ego, napoje oraz kilka rzeczy na słodko. Gdy skończył, wyszedł po cichu z sali i od razu poszedł do sali Tenmy który, również spał. Kyousuke jak najciszej się dało, otworzył torbę i zaczął rozstawiać rzeczy na szafce Tenmy. Nie wiedział za bardzo co chłopak lubi, więc kupił dwie puszki coli, mirinde, oshee, czekoladę, paluszki z sezamem, paluszki solone, krakersy, chipsy i mochi. Zaraz jak rozpakował wszystko, usiadł na krześle obok Tenmy i spojrzał na niego.

-Mmm..- mruknął chłopak, otwierając oczy.
-Tsurugi?- wyszeptał, jeszcze śpiący.

-Tak, to ja. Możesz spać dalej.- westchnął chłopak, spoglądając na blondyna.

-Nie chce już, niedługo wschodzi słońce. Podniesiesz rolety? Chce zobaczyć wschód słońca.- odpowiedział Tenma, przecierając oczy.

-Wiesz, że stąd nic nie zobaczysz?- pokiwał głową Kyousuke, podchodząc do okna i podnosząc rolety.

-Jak to? Wschody i zachody są takie piękne.- westchnął ciężko blondyn.

-Ten jeden raz się nad tobą zlituje.- mruknął Tsurugi, po czym wziął wózek inwalidzki którym podjechał pod łóżko Tenmy.

-Hm? Co ty robisz?- zapytał zdezorientowany chłopiec.

-Chcesz zobaczyć ten wschód czy nie?- mruknął, stojąc przy wózku Kyousuke.

-Chce i to bardzo.- uśmiechnął się Tenma, siadając powoli.

Kyousuke pomógł Tenmie znaleźć się na wózku inwalidzkim, po czym poszedł z nim w stronę wyjścia ze szpitala w takie miejsce aby mógł zobaczyć swój wschód słońca, który tak bardzo chciał.

─────────ೋღ ღೋ─────────

Słońce zaczęło powoli pojawiać się na niebie a Tenma z uśmiechem oglądał to, szturchając Kyousuke aby też zobaczył. Jednak drugi chłopak nie był za bardzo zainteresowany tym.

-Kyousuke? Ja mam powód do kochania piłki, a czemu ty nienawidzisz ludzi takich jak ja? Jaki masz powód?- zapytał szeptem Tenma.

-Mówiłem ci to długa historia i raczej nie kwestia ludzi, a może urazy do samego siebie po czasie i piłki.- mruknął Kyousuke.

-Powiedz, ulży ci.- uśmiechnął się blondyn.

Reklama Snickersa 📴

Ciąg dalszy nastąpi...
A. Karolak


Za wszelkie błędy ortograficzne
albo jakieś literówki, przepraszam.
Co do samych rozdziałów.
Nie wszystko jest jak w anime,
więc nie zjadać mnie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top