Chapter 12; Sny marzeń; Part.1

Chapter 12;
Sny marzeń;
Part.1

─────────ೋღ ღೋ─────────

Tsurugi po wczorajszym meczu spał wykończony, dopiero była szósta godzina na zegarku jednak chłopak dalej miał twardy sen, który był dla niego dość przyjemny. Może dlatego nie budziły go odgłosy zza okna samochodów czy też przechodniów, którzy spieszyli się do pracy.

─────────ೋღ ღೋ─────────

Tymczasem w śnie
Tsurugi'ego

Chłopak stał przed drużyną Raimona wraz ze swoim bratem, który już mógł chodzić. Został wyleczony dzięki Piątemu Sektorowi. Spoglądał na dawną drużynę z taką samą pogardą jak na początku.

-Wykorzystałeś nas do swoich celów?- odezwał się Taichi.

-Jak mogłeś zniszczyć klub tylko po to żeby zagrać dla Piątego Sektora! Mieliśmy mu się sprzeciwić a nie spełniać jego zachcianki!- krzyknął Shindou.

-Nie miałem zamiaru nigdy grać w tym żałosnym klubie. Zrobiłem to tylko po to aby mój brat znowu mógł chodzić. Teraz kiedy jest to możliwe i znowu będzie mógł grać w piłkę, obydwoje znajdziemy lepsze kluby, ale za granicą.- uśmiechnął się Tsurugi, patrząc na brata.

-Czyli ten klub nic dla ciebie nie znaczył?- zapytał Kirino.

-Nic, tak samo jak i wy. Najważniejszy był dla mnie mój brat i jego powrót do zdrowia. A Piąty Sektor dał mi ofertę nie do odrzucenia, także żegnam.- mruknął Tsurugi, poprawiając pelerynę, po czym poszedł z bratem w kierunku swojego domu.

W trakcie powrotu do domu obaj bracia chwile utrzymywali ciszę, przechodzili standardowo przez pasy a następnie szli alejkami miasta.

-Yuuichi? Masz zamiar wrócić do piłki?- spojrzał na brata Kyousuke.

-Prawdopodobnie, ale chcesz wyjechać za granicę do klubu. Wiesz, że to dużo kosztuje? A po drugie miałeś na oku jakiś klub?- odpowiedział spokojnie starszy brat.

-Myślałem nad angielskim albo francuskim jakimś klubem.- uśmiechnął się lekko, wkładając ręce do kieszeni.

-Skoro masz takie plany. Nie będę polemizować, możemy spróbować. Kto nie próbuje ten nie pije szampana.- zaśmiał się Yuuichi.

-Dokładnie.- odpowiedział Kyousuke, idąc z nim dalej.

-To Ty zdrajco! Wiedziałem, że nasiono nie oznacza nic dobrego! Postaram się zrobić taki rozgłos aby nigdzie was nie przyjęli! W żadnym klubie! W żadnym kraju! Po tym co zrobiłeś z klubem Raimona!- wyskoczył przed braci, Tenma krzycząc.

─────────ೋღ ღೋ─────────

Kyousuke momentalnie obudził się ze snu, który przez Tenme zaczął zmieniać się w koszmar. Zacisnął pięści na kołdrze i spojrzał na zegarek. Dochodziła dziesiąta godzina. Jednak chłopak po tym śnie nadal jeszcze czuł jak mu serce bije szybko. Położył się i spojrzał w sufit.

-Tenma Matsukaze, muszę się go pozbyć.- warknął w powietrze, zamykając oczy oraz zaciskając w powietrzu jedną z pięści.

Reklama Snickersa 📴

Ciąg dalszy nastąpi...
A. Karolak

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top