26
Eryka spojrzała w górę na skaczących Byrona i Nine. Kolejna nieudana akcja ze strony dziewczyny i niezgrabne lądowanie. Nie mogła pojąć dlaczego Byron pomaga siostrze. Normalnie wołają do siebie nienawiścią. Jedynie podczas gry potrafią się dogadać. Pomaga być.jej silniejszą, licząc się z tym ze jutrzejszy mecz będzie czystą rywalizacją między nimi. Dziewczyna spojrzał na zegarek. 2 minuty. Po to tutaj przyszła za dwie minuty miał się pojawić Płomienny Napastnik chciała z nim porozmawiać. Zagrać.
-Nie spodziewałem się tutaj Ciebie- wzdrygneła się odwracając do niego- Nie wykończy akcji jeżeli złe zaczyna- spojrzała na niego zdziwiona- Nina powinna odpuścić sobie atak z powietrza, zwłaszcza w jutrzejszym meczu, powinni to zostawić tobie.
-Mi?
-Tak, nigdy nie widziałem tak utalentowanego zawodnika pod względem wyskoku- dziewczyna się zarumieniła.
-Dzięki
-Wracając do Niny, potrafi wbić się w powietrze Ale nie grać w nim.
-Więc co radzisz?
-Zostawcie mecz Judowi on o wszystko zadba
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top