S2 << Chat 186 >>

Mido: Nagumo rozważyłem twoją propozycję

Mido: I zamówiłem te 10 tysięcy paczek chipsów

Mido: Prawie nic mi nie ubyło z konta

Mido: ALE

Mido: Musiałem zapracować na te pieniądze

Mido: Więc mi się odwdzięczysz

Nagumo: BOŻE MIDO JESTEŚ MOIM BOGIEM

Aphrodi: EJ

Aphrodi: Midorikawa czy możesz nie kraść mi wiernych?

Aphrodi: Aphrodizm > Midorizm

Mido: Te nazwy są chujowe

Mido: Moja religia nazywałaby się MKR jeśli już

Aphrodi: ...

Aphrodi: co

Mido: Midosiowe Kółko Różańcowe

Nagumo: Śmiechłem

Nagumo: W każdym razie zrobię co każesz

Nagumo: Umyję auto

Nagumo: Posprzątam basen

Nagumo: Będę segregował dokumenty

Nagumo: Oprowadzał klientów

Hiroto: Klienci mają kupić dom a nie go opuścić z krzykiem

Mido: Hiro xD

Mido: Jestem taki dumny

Mido: Nie dam Ci nic z pracy Nagumo. Lubię ją i nie chcę jej stracić

Nagumo: Jesteś swoim szefem

Mido: Obawiam się, że ty nawet to potrafiłbyś zepsuć

Mido: Zajmiesz się Ayano żebym mógł mieć cudowny tydzień z Hiroto

Hiroto: ...

Hiroto: Kocham ten pomysł

Nagumo: CO

Nagumo: NIE

Nagumo: Błagam litości. Cokolwiek innego. Cokolwiek. Nie wytrzymam z nią tyle. Ona mnie zabije. Osiwieję

Nagumo: Już mnie kiedyś pofarbowaliście na siwo

Nagumo: Wyglądem źle

Nagumo: MIDOOOORIIIII

Suzuno: Wydałeś 60 tysięcy na chipsy żeby mieć niańkę której zapłaciłbyś 60 razy mniej?

Mido: Suzuno

Mido: To jest przyjacielska przysługa. I w gratisie się pośmieję z Nagumo. To jest bezcenne.

Mido: A my pogadamy jak poprosisz o kolejną prenumeratę na lody

Suzuno: Już nic nie mówię

Hiroto: Ej Ryuuji ty miałeś mu kupić 1000 paczek a nie 10 tysięcy

Mido: CO?!

Mido: EJ NO BEZ JAJ

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top