S2 << Chat 177 >>
Hiroto: Czy ktoś wie gdzie jest Mido?
Nagumo: Ostatni raz rozmawiał ze mną gdy wrzucał do basenu dwusetną torebkę kiślu
Nagumo: Ma ich chyba jeszcze 40 800
Nagumo: Także śmiem twierdzić, że nadal tam jest
Hiroto: No właśnie go nie ma
Hiroto: I nie wiem gdzie poszedł
Suzuno: Ja tam go nie widziałem
Aphrodi: Ja też
Kazemaru: Ani ja
Hiroto: Cudownie
Hiroto: Zostawił mnie z tym całym kiślem
Hiroto: I co to za dziwny magnetofon?
Nagumo: Jaki znowu magnetofon?
Hiroto: Taki duży, błyszczący, a obok leży nieprzytomny niedźwiedź
Kazemaru: O kurwa
Hiroto: Jak miło że raczyliście przyjść zobaczyć niebieskiego misia
Hiroto: Ale pomóc sprzątać to nie
Kazemaru: Czy to nie jest ten misiek od skakania w czasie z którym latał Masaki prawie przyprawiając Midorikawę o zawał serca?
Nagumo: O KURWA
Mido: INACZEJ BYM TEGO KURWA NIE UJĄŁ
Mido: WJEBAŁ SIĘ ZNIKĄD W MOJE WIADRO Z KIŚLEM
Mido: A TERAZ MUSZĘ ZNOSIĆ KRZYKI TEJ DWÓJKI IDIOTÓW KTÓRA JESZCZE NIE DOROSŁA DO BYCIA RAZEM!!!
Hiroto: MIDO
Hiroto: Gdzie jesteś?!
Mido: W przeszłości 🙂
Mido: W najgorszym towarzystwie świata
Nagumo: Czyli?
Midorikawa Ryuuji przesyła obraz⤵️
Mido: Zabierzcie mnie od nich
Nagumo: CZY TO JESTEM MAŁY JA
Mido: Tak
Mido: Właśnie powiedziałem im... Znaczy wam... Że jesteście razem, znaczy, że są...
Mido: No i się biją
Mido: Standard
Mido: A mały ja dostał zawału jak usłyszał, że jesteśmy narzeczeństwem Hiroto
Mido: Popatrzył na małego ciebie, zarumienił się i prawie zemdlał
Mido: A ty się uśmiechałeś idioto
Mido: Nie wiem czy powinienem się z tego śmiać
Mido: To tak jakby śmiać się z samego siebie
Hiroto: Chwila
Hiroto: Wolniej
Hiroto: CO
Mido: No tak
Mido: Więc rządam ratunku, gdyż, ponieważ, że już zapomniałem jak wkurwiający był kiedyś Nagumo
Mido: Jeszcze nie jesteście razem, i pokazywanie małym wam, waszych wspólnych pikantnych zdjęć jest śmieszne
Mido: ALE MAM DOSYĆ
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top