<>
Nagumo: Byłyyyy sobie cztery Midooosiee, każdy kokardkę ma na nooosieee
Midoś: Pozwolę sobie tego nie skomentować
Nagumo: Uśmiechnij się Mido!
Midoś: Meh
Aphrodi: Jak tam twoje włosy Mido?
Midoś: Dobrze, a jakie mają być?
Aphrodi: A myłeś dziś głowę?
Midoś: Tak?
Aphrodi: ...
Aphrodi: Musiał nastąpić błąd w obliczeniach...
Aphrodi: Jaki masz szampon?
Midoś: No taki w zielono-białej butelce...
Aphrodi: JAPIERDOLE
Aphrodi: Czyj był ten czarny? W twojej łazience?!
Hiroto: Dlaczego moje włosy są niebieskie?!
Suzuno: Matko Afuro... Jesteś gorszy w mszczeniu się niż ja w byciu miłym
Aphrodi: Sory Hiroto, oberwałeś rykoszetem
Hiroto: Midooo Chodź tuuuuu
Hiroto: Jak to się zmywaaaa?
Midoś: No cóż... Zapewne za kilka dni zejdzie...
Hiroto: KILKA DNI?!
Hiroto: Boże wyglądam prawie tak źle jak Nagumo! Co ja zrobię?!
Nagumo: ...
Midoś: Milcz
Nagumo: Dobra... Ten jeden raz...
Midoś: Napewno nie jest tak źle
Hiroto: Nie wchodź tu
Midoś: Przed chwilą miałem wejść
Midoś: Awww wyglądasz uroczo
Midoś: Nie przesadzaj, masz ten kolor tylko na końcówkach. Lipna ta farba jakaś
Nagumo: Czyli nici z zostania drugim Kazemaru
Midoś: Hiroto zawsze wygląda dobrze
Aphrodi: Wrrrr
Midoś: Przegryw z ciebie Afuro
Midoś: Teraz pora na zemstę teamu
Suzuno: Mido x Suzuno
Aphrodi: ...
Nagumo: To chcesz na trumnę dąb czy Jesion? 🙂
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top