12. [Lukanette] Nie tak miało być
Adrien zacisnął mocno zęby, gdy zobaczył, że Marinette przechodzi obok z Luką. Trzymali się za ręce, śmiali i rozmawiali o najnowszej płycie muzyka. Nie pamiętał, by dziewczyna wspomiała, że są parą.
— Zazdrosny? — mruknął złośliwie Plagg spod kurtki.
— O co? — spytał, udając niewiniątko.
— Dzieciaku, aż najadłem się tą wypływającą z ciebie zazdrością.
— Nie jestem zazdrosny — zapewnił.
— Ta, a ja nie lubię sera. A przecież ja kocham sery...
— Oj, Plagg, weź przestań... — urwał.
Marinette stanęła na palcach i pocałowała Lukę w policzek. Adrien złamał ołówek w pół.
Plagg zaśmiał się i szybko schował za kurtkę, widząc, że Adriena lepiej teraz nie denerwować...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top