11. [Lukanette] Za późno

Adrien usiadł obok Luki.

— To... — zaczął niepewnie. — Ty i Marinette chodzicie ze sobą?

— Tak — odparł krótko i wrócił do pisania kolejnej piosenki.

— To... — znowu urwał. — Ty i Marinette jesteście parą?

— Tak.

Plagg parsknął spod kurki Adriena. Chłopak miał szczerą ochotę przywalić kwami podwójnie.

— To... Jak to się stało?

— Zapytałem. Randka. I chodzimy razem. — Zamyślił się na moment. — Choć równie dobrze kolejność mogła być troszkę inna.

— Aha... A dlaczego ze sobą chodzicie? — pytał dalej. Atmosfera robiła się coraz bardziej napięta.

— Lubię ją — powiedział spokojnie. — Jest miła, zabawna, trochę niegramotna, ale za to jaka odważna.

— Aha... — Kiwnął. — A dl...

Nim Adrien zdołał dokończyć, Luka wstał i poszedł sobie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top